Co dalej z zakazem udziału dzieci w polowaniach?

Kraj Piątek, 24 kwietnia 202069
Myśliwi domagają się nowelizacji Prawa łowieckiego, chcą, by osoby niepełnoletnie mogły brać udział w polowaniach. Projektem tym zajął się kilkanaście dni temu Sejm, a przeciwko takiemu rozwiązaniu protestuje 40 organizacji społecznych.
fot. pixnio.com fot. pixnio.com

Projekt uchwały przedstawiał kilkanaście dni temu w Sejmie przedstawiciel Komitetu Inicjatywy Ustawodawczej Rafał Malec, prezes Naczelnej Rady Łowieckiej Polskiego Związku Łowieckiego, który wyjaśniał, że jedyną zmianą, której domagają się myśliwi jest dopuszczenie osób poniżej 18. roku życia do udziału w polowaniach, o ile ich rodzicie lub opiekunowie prawni wyrażą na to zgodę. Ma to pozwolić na „rozwój zainteresowań dzieci, czy spędzanie wspólne czasu, jak również zapewnić rodzicom i opiekunom dzieci realizację władzy rodzicielskiej, przejawiającej się w decydowaniu - zgodnie z własnym światopoglądem i zasadami etycznymi - o zachęcaniu ich do aktywnego spędzania czasu i czerpaniu pozytywnych wzorców wywodzących się z domu rodzinnego".

 

Wiele organizacji społecznych protestuje, uważają pomysł udziału dzieci w zabijaniu zwierząt nie tylko za nieetyczny czy niemoralny, ale po prostu… chory. - To naprawdę dziwne, że właśnie teraz, kiedy cały świat, również Polska, zmaga się z poważnym zagrożeniem – kryzysem zdrowia i kryzysem gospodarczym, my debatujemy o obecności dzieci na polowaniach – mówił w wypowiedzi dla Strefy FM Piotrków Radosław Ślusarczyk, prezes Stowarzyszenia Pracownia na rzecz Wszystkich Istot. - W 2018 roku, czyli dokładnie 2 lata temu, przy okazji nowelizacji Prawa łowieckiego, ujednolicone zostały przepisy ustawy O ochronie zwierząt, w której zapisany jest zakaz zabijania zwierząt kręgowych w obecności nieletnich. Prawo łowieckie zostało do tego dostosowane, więc wprowadzony został zakaz udziału dzieci w polowaniu. Myśliwi nie pogodzili się z tym, bo przecież do 2018 roku – co mamy potwierdzone wieloma dokumentami – dzieci brały udział w polowaniach. Wszystkie liczące się w Polsce organizacje dziecięce apelowały, by wprowadzić taki zakaz. Były przeprowadzane badania opinii publicznej, z których wynika, że 78% respondentów opowiedziało się za zakazem udziału dzieci w polowaniach. Eksperci z dziedziny psychologii i psychiatrii są tutaj zgodni – narażanie najmłodszych na okrucieństwo powoduje traumatyczne przeżycia. Ta trauma wywołana przyglądaniu się cierpieniu zwierząt porównywana jest do udziału w wypadku komunikacyjnym. Mam w pamięci pewne zdarzenie z Hubertusa organizowanego w Spale. Odbył się wtedy pokot, uczestniczyły w tym dzieci, reakcje były dwie – płacz i tulenie się do swoich opiekunów albo… zamarcie, czyli szok. Nie mam żadnego racjonalnego uzasadnienia dla żądań myśliwych. Po prostu przyzwyczaili się do tego, że są tak naprawdę grupą uprzywilejowaną.

 

Sejm w czwartek 16 kwietnia w pierwszym czytaniu skierował projekt nowelizacji Prawa łowieckiego do sejmowej komisji środowiska. Ostateczna decyzja w tej sprawie została więc odroczona.


Zainteresował temat?

2

3


Zobacz również

Komentarze (69)

Zaloguj się: FacebookGoogleKonto ePiotrkow.pl
loading
Portal epiotrkow.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść wypowiedzi zamieszczanych przez użytkowników. Osoby komentujące czynią to na swoją odpowiedzialność karną lub cywilną.

gość ~gość (Gość)25.04.2020 14:55

Ja tam zabieram synka do pracy w prosektorium

32


gość ~gość (Gość)25.04.2020 15:23

To chodzi o to żeby dzieci poznawały przykrode żeby mogły zobaczyć zwierzęta w ich naturalnym środowisku A nie na pułce w biedronce, to chodzi o to żeby po oddychać świeżym powietrzem.

25


!!! ~!!! (Gość)25.04.2020 12:50

Jeszcze rzeźnikom powinni pozwolić brać dzieci do pracy - w końcu to ważna gałąź przemysłu, większość ludzi szyneczki i kotleciki je, no i niech dzieci uczą się życia (i śmierci).

51


dyrdymał ~dyrdymał (Gość)25.04.2020 08:25

Jestem przeciwny bezsensownemu zabijaniu zwierząt i nie jestem myśliwym. Uważam natomiast że prawdziwe myślistwo, jako takie, jest bardzo ważne i potrzebne. I nie będę tu przytaczał za ani przeciw. Co do udziału nieletnich to uważam, że każdy rodzic, prawdziwy myśliwy, jeżeli chce uczyć swojego potomka tego "zawodu" to ma do tego pełne prawo i przekonany jestem że ojciec, matka myśliwy, biorąc swoje dziecko na polowanie, zrobi to we właściwym momencie, wtedy kiedy jego dziecko już emocjonalnie dojrzeje do tego. My, dorośli, nie możemy być hipokrytami, bo przecież dzieci powinny wiedzieć, że kurczak, świnia czy krowa, nie rośnie w kapuście, tylko jest hodowana, zabijana, w rzeźni i mięso jedzie do sklepu, gdzie się kupuje drób, wieprzowinę i wołowinę.

412


reklama
reklama

Społeczność

Doceniamy za wyłączenie AdBlocka na naszym portalu. Postaramy się, aby reklamy nie zakłócały przeglądania strony. Jeśli jakaś reklama lub umiejscowienie jej spowoduje dyskomfort prosimy, poinformuj nas o tym!

Życzymy miłego przeglądania naszej strony!

zamknij komunikat