Ciasto z haszyszem w prezencie dla komendanta

Tydzień Trybunalski Czwartek, 15 grudnia 201165
Grupa młodych piotrkowian (ze Stowarzyszenia Wolne Konopie) postanowiła wybrać się z wizytą do siedziby Komendy Miejskiej Policji w Piotrkowie i nie poszła z gołymi rękami. Dla komendanta młodzi ludzie przynieśli dwa murzynki przyprawione haszyszem. W nagrodę zostali spisani i nagrani na policyjną kamerę.
fot. Jarek Mizerafot. Jarek Mizera

- To jest normalny murzynek, upieczony przez nas. W jednym i w drugim jest odrobina haszyszu. Skąd mamy przepis? Z Internetu. To jest przepis na zwykłego murzynka, dodaliśmy tylko “nasze przyprawy” - poinformowali nas chłopcy tuż przed wejściem do budynku przy ul. Szkolnej. - Chcemy pokazać, że marihuana to nie problem, bo dużo większym problemem jest alkohol. Chcemy powiedzieć, że to nie jest złe - mówił Robert Malicki, piotrkowianin.

Skąd młodym ludziom przyszło do głowy, aby zabierać cenny czas szefowi piotrkowskiej policji? - Taką akcję jak my robił również Tomasz Obara (działający na rzecz legalizacji marihuany; został zatrzymany przed Sejmem przez policję; zarejestrowany jako lobbysta działający na rzecz ochrony praw wolności osób uzależnionych od substancji psychotropowych – przyp. AS), zaniósł na przykład do Sejmu, dla marszałka Schetyny, identyczny placek. Został wtedy wyrzucony, ale nic mu za to nie zrobiono. Za zasianie marihuany przed komendą policji w Rybniku też nic nie dostał. Dlatego nie wiadomo, kiedy w końcu to jest legalne, a kiedy nie - mówił Robert.

- My znamy swoje prawa, w przeciwieństwie do większości ludzi, którzy są zatrzymywani na komendzie. Ktoś im chce udowodnić winę, ale oni do tej winy nie powinni się przyznawać. Ostatnia nowelizacja ustawy nie wniosła nic nowego. Żeby prokurator umorzył postępowanie (za posiadanie np. marihuany - przyp. AS), trzeba “sprzedać” osobę, od której się kupiło - mówił jeden z uczestników happeningu.

Chłopcy tłumaczyli nam, dlaczego w tak niekonwencjonalny sposób postanowili zwrócić uwagę opinii publicznej na ważny dla nich problem społeczny. - Należymy do Wolnych Konopi, a nie do Ruchu Palikota. Zaprosiliśmy posła Marka Domarackiego, ale nie udało się nawiązać współpracy. On na razie jest w jakichś delegacjach, poza tym jego biuro w Piotrkowie dopiero się otwiera. Kontaktowaliśmy się z nim. Powiedział, że się na to zgadza, aczkolwiek ostatnio nie odbierał telefonów. Wolne Konopie to stowarzyszenie i inicjatywa, która chce w polskim prawie i w polskim społeczeństwie zasiać wiedzę o tym, co to jest marihuana, że to nie jest złe i... że można tym polepszyć gospodarkę. Konopie są różnorako wykorzystywane, np. farmaceutycznie lub przy produkcji odzieży. Można z nich robić dużo materiałów, jak papier. Poza tym jest to dużo bardziej ekologiczne, bo można z nich zrobić dużo więcej papieru, zwłaszcza, że rosną tylko 6 miesięcy - tłumaczył Robert. - Nasi rodzice wiedzą, że tutaj jesteśmy. Moi powiedzieli, że jestem szalony - dodał chłopak.

Jakiś czas temu piotrkowska policja “zgarnęła” Artura - jednego z uczestników wtorkowego happeningu. Przy 18-latku znaleziono skręta. - Wyglądało to tak, jak zawsze. Paliłem sobie marihuanę, policja przyjechała i mnie od razu zatrzymała. Zawieźli mnie na komisariat, ja się przyznałem, bo wtedy nie znałem jeszcze dobrze swoich praw. Teraz czekam na sprawę w sądzie - mówi chłopak. - Chodzi o naszych znajomych, którzy są tutaj (na komendzie - przyp. AS) źle traktowani, są im zarzucane rzeczy, których tak naprawdę nie zrobili. Nie powinni być karani.
Mimo usilnych starań, chłopcom nie udało się spotkać z komendantem policji, choć ten w budynku komendy był obecny i początkowo wydawało się (jak przekazała pani z recepcji), że zamierza z przedstawicielami Wolnych Konopi chociaż porozmawiać (tym bardziej, że zarówno im, jak i dziennikarzom zostały już wydane przepustki uprawniające do wejścia na teren komendy). - Domyślaliśmy się, że tak to się skończy. Teraz komendant i cała reszta wykręcają się, żeby nie zrobić z tego afery. My tu się do nich zgłaszamy, a oni nas nie przyjmują, chociaż mamy przy sobie haszysz, a oni przecież zatrzymują za takie przestępstwo - podsumował finał zdarzenia Robert.
Całą sytuację, zarówno przed, jak i w komendzie, obserwował Artur Wnuk, szef Wydziału Patrolowo-Interwencyjnego, którego zapytaliśmy, na jakiej podstawie młodzi ludzie zostali wylegitymowani i nagrani na policyjną kamerę. - Dostaliśmy informację, że w dniu dzisiejszym będzie odbywał się protest organizowany przez grupę młodych ludzi. W związku z tym, że doszło tutaj do zgromadzenia, nasze procedury przewidują legitymowanie, ustalenie tożsamości osób. Służy to temu, aby w dalszych czynnościach ustalić, czy te osoby naruszyły prawo o zgromadzeniach - tłumaczył nam policjant, który próbował również wyjaśnić, dlaczego jeden z funkcjonariuszy nagrywał cały happening na policyjną kamerę. - Nasze policyjne procedury przewidują możliwość filmowania zachowań osób legitymowanych w czasie zgromadzeń czy innych działań. Rejestrowane są również w ten sposób czynności policjantów. Taki materiał jest wykorzystywany na różne sposoby, zarówno w postępowaniach prowadzonych w sprawie o wykroczenie, jak i o przestępstwo. Niewykluczone jest postępowanie także w tym przypadku. Będziemy analizować dzisiejsze zdarzenie i będą podejmowane w tym zakresie decyzje.
Policja potraktowała wizytę młodych piotrkowian na komendzie jako zgromadzenie. Poza tym funkcjonariusze mieli informację, że do Urzędu Miasta (do prezydenta K. Chojniaka) nie wpłynęła wcześniej informacja, że takie zdarzenie będzie mieć miejsce. - Tymczasem organizator zgromadzenia jest - na mocy przepisów prawa - zobowiązany do tego, aby w odpowiednim terminie taką informację złożyć - dodaje funkcjonariusz. - Komendant przekazał im informację co do ewentualnego spotkania w dniu jutrzejszym.

Policja poinformowała nas, że nie tylko legalność zgromadzenia przed komendą zostanie zbadana, ale również... sam murzynek.

Aleksandra Stańczyk

 

POLECAMY

ankieta Ankieta

Czy jesteś za legalizacją marihuany?


Zainteresował temat?

1

0


Komentarze (65)

Zaloguj się: FacebookGoogleKonto ePiotrkow.pl
loading
Portal epiotrkow.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść wypowiedzi zamieszczanych przez użytkowników. Osoby komentujące czynią to na swoją odpowiedzialność karną lub cywilną.

pawel ~pawel (Gość)15.12.2011 22:43

...........sam nie pale ale jestem za tym by to było legalne gdy psy w pracy wciągaja amfe.............

00


pawel ~pawel (Gość)15.12.2011 22:40

a jest nadal legalny jak byscie zapomnieli

00


pawel ~pawel (Gość)15.12.2011 22:38

a ile rozbitych rodzin i morderstw po alkocholu

00


:) ~:) (Gość)15.12.2011 22:21

Ale skąd tyle nerwów? tyle agresji? Spokojnie kochani : )
Konopia jest rośliną. Taką samą jak marchewka, pietruszka , tytoń. I do tego bardzo przydatną rośliną. Z jej włókien można tworzyć ekologiczne włókna(na ubrania, liny) dużo tańszy papier czy chociażby palić nią w piecu. Konopia włóknista zawiera śladowe ilości THC(substancji psychoaktywnej, tak porządanej przez tłumy) więc dlaczego nie mogłaby być siana jak zboże? Może gospodarka by na tym zyskała. Konopia również leczy.Istnieją specjalnie wyselekcjonowane odmiany konopi medycznej. Pomagają leczyć chociażby Jaskrę, Anoreksje, Bulimie, Różnego rodzaju bóle, bezsenność, stwardnienie rozsiane i dużo więcej : ) Może nie wiecie ale THC potrafi niszczyć komórki rakowe! (tak moi mili, istnieje lekarstwo na raka, zesłała nam je natura: )) Konopia jest używana od tysięcy lat. I naprawdę, nie można od niej umrzeć. Przedawkowanie THC jest praktycznie niemożliwe. Marihuana wprowadza w stan relaksu, bądź euforii(zależnie od odmiany, zawartości % thc, spozytej dawki i predyspozycji fizycznych) Wszystkie zmysły są wyostrzone, człowiek łagodnieje i staję się pacyfistą : ). Działanie trwa zależnie od spożytej dawki, od 2 do 10 godzin. Przy długotrwałym codziennym spożywaniu marihuany, nie zaobserwuje się żadnych skutków ubocznych (inaczej jest w przypadku chociażby alkoholu) Pewnie ktoś wspomni że dym szkodzi. Marihuany nie trzeba palić : ) można ją jeść(np. w murzynku:)), pić(thc rozpusczone w mleku tzw. makumba), czy się nią inhalować. Sposobów są setki :). Uważam że to, co ktoś przyjmuje jest jego osobistą sprawą dopóki nie ingerują to w czyjąś przestrzeń osobistą. Ale marihuana, w przeciwieństwie do alkoholu, łączy a nie dzieli : ) W naszych organizmach przez miliony lat ewolucji wykształciły się tzw. Receptory kannabinoidowe. Badania wykazały że odpowiednio stymulowane wspomagają prace mózgu, oraz różnych organów :). Jest wiele rzeczy którymi człowiek potrafi zrobić sobię krzywdę. Noże, petardy, różne legalne rzeki. Dlaczego nie zakazać nożyczek którymi mogę sobie podciąć żyły, czy dachów z których mogę skakać : )? Żeby móc używać różnych substancji, takich jak alkhol, tytoń czy marihuana potrzebny jest przedewszystkim rozum : ). Legalizacja pomoże pacjentą na leczenie(pod kontrolą lekarza) Marihuana pochodziła by z kontrolowanych przez sanepid upraw(kontrole jakości , odmian, zawartości thc) Marihuana która obecnie znajduję sie na czarnym rynku jest fatalnej jakości. Jest doprawiania kruszonym szkłem, nakrapiana amfetaminą czy ołowiem. I faktycznie, takie gówno szkodzi na wszystko. Legalizacja, kontrolowana sprzedaż z akcyzą, usunie z rynku trefny towar(w dużym stopniu) uszczupli wpływy mafii i da gospodarce porządny zastrzyk gotówki : ) Zresztą , "nie chce to nie weźmie , przecież swój rozum ma!"
Pozdrawiam wszystkich. Zastanówmy się czy warto karać ludzi za zwykłą rośline, dar boga, naturalne lekarstwo o bogatym zastosowaniu. Okazujcie szacunek innym, a dopiero potem go oczekujcie : )
Bless bracia

00


Piotrkowianin Piotrkowianinranga15.12.2011 21:31

"pawel" napisał(a):
zacznijmy od tego ze od konopi nikt nie umarl

Nie licząc osób rozjechanych przez najaranych kierowców.

00


Olga ~Olga (Gość)15.12.2011 21:29

"pawel" napisał(a):
zacznijmy od tego ze od konopi nikt nie umarl a od tytoniu powstaja choroby,nie mowiac o alkocholu a jak byscie wiecej czytali to konopiami sie leczy wiec czemun nie sa u nas zalegalizowane ????????????????????????


My gdybyśmy więcej czytali?! Nie bądź rozbrajający. Ty sobie sam więcej poczytaj, może ojczystego języka trochę przyswoisz. Chyba, że to co piszesz i jak piszesz, to skutek tych twoich konopi!

00


pawel ~pawel (Gość)15.12.2011 21:05

zacznijmy od tego ze od konopi nikt nie umarl a od tytoniu powstaja choroby,nie mowiac o alkocholu a jak byscie wiecej czytali to konopiami sie leczy wiec czemun nie sa u nas zalegalizowane ????????????????????????

00


józek z koziej wólki ~józek z koziej wólki (Gość)15.12.2011 19:50

Widać już pierwsze owoce propagandy nowej partii.

00


remix ~remix (Gość)15.12.2011 19:47

"ono" napisał(a):
ale po zalegalizowaniu w holandii matrychy nikt nie przedstawia licz np. takich jak zwiekszenie sie liczby łóżek na oddzialach dla uzaleznionych o tym nikt nie mowi nic


Szczerze? Ogarnij się. Jeszcze nie zalegalizowaliście w Polsce marychy, a ty już piszesz jak po tym narkotyku. Przeczytaj swój wpis i zastanów się nad swą umiejętnością składania komunikatywnych zdań. Nauka, oto co ci sugeruję. A nie fiu-bździu w głowie. Chyba, że zależy ci na życiu pełnym kłopotów...

00


bizon bizonranga15.12.2011 19:40

Ale oni sa zjarani masakra

00


reklama
reklama

Społeczność

Doceniamy za wyłączenie AdBlocka na naszym portalu. Postaramy się, aby reklamy nie zakłócały przeglądania strony. Jeśli jakaś reklama lub umiejscowienie jej spowoduje dyskomfort prosimy, poinformuj nas o tym!

Życzymy miłego przeglądania naszej strony!

zamknij komunikat