Kobieta zgłosiła się do piotrkowskiej policji, a na komendzie poinformowała, że padła ofiarą oszustwa.
Piotrkowianka za pośrednictwem stron internetowych i aplikacji zapewniającej dostęp do narzędzi finansowych, chciała zarobić pieniądze. Informację o takiej możliwości znalazła w internecie, gdzie krok po kroku były podane dokładne instrukcje.
Kobieta postanowiła zaryzykować i zgodnie z zaleceniami wpłaciła niewielką kwotę na wskazane konto. Od razu otrzymała poprzez komunikator społeczny link do logowania, a także skontaktował się z nią rzekomy doradca, który wyjaśnił krok po kroku, jak ma się odbywać zarabianie pieniędzy. Wykonując wszystkie wskazówki na swoim koncie internetowym, zauważyła, że w zakładce „Mój portfel”, z każdą przeprowadzoną inwestycją zwiększa się kwota zarobku - przybliża działanie oszustów asp. sztab. Izabela Gajewska z KMP w Piotrkowie.
Po jakimś czasie z kobietą ponownie skontaktował się oszust informując, że ma dla niej propozycję zawarcia kontraktu, który pozwoli na zwiększenie jej przychodu. Mężczyzna oświadczył jednak, że kobieta za mało zainwestowała i musi przelać sporą kwotę. Zapewniał również, że zysk z tej transakcji będzie znacznie większy, niż zainwestowane środki.
Kobieta wierząc, że uda jej się pomnożyć pieniądze, przelała kolejną kwotę na wskazaną platformę. Kiedy to zrobiła ponownie skontaktował się z nią oszust, oświadczając, że aby kontynuować zawarcie kontraktu, należy wpłacić podatek od zarobionej kwoty. Kobieta wówczas poprosiła o numer rachunku Urzędu Skarbowego, aby dokonać wpłaty. Wtedy usłyszała, że aby odzyskać pieniądze musi założyć sprawę w sądzie, a jej środki zniknęły z fikcyjnego konta. Wówczas kobieta zorientowała się, że padła ofiarą oszustów i sprawę zgłosiła na Policję - dodaje Izabela Gajewska.
Przez działanie oszustów kobieta straciła 30 tys. złotych.