Gdyby nie donosy to ilość funkcjonariuszy policji musiałaby wynosić co najmniej drugie tyle co zwykłych obywateli, każda służba strzegąca porządku i bezpieczeństwa opiera się w 95% na donosach obywateli. Kluczowe jest tu jednak rozróżnienie między donosem a reagowaniem/informowaniem. Przykład: wychodzi dorosły człowiek na środek drogi i rzuca kamieniem w nadjeżdżający pojazd. Widzisz, dzwonisz. Donosisz czy reagujesz? Lewe zwolnienie lekarskie przynosi ogółowi społeczeństwa nie mniejszą szkodę niż wybijanie wiat przystankowych. Inną kwestią jest faktyczne postrzegania tego przez społeczeństwo i przyzwolenie na jedne zachowanie a na inne nie. Zwolnienie przejdzie szybciej niż wywalanie szyb na przystankach. Na to drugie ogólnego przyzwolenia nie ma.

00

Panie Janie, a odsłuchał Pan reportaż? Chyba nie. Mowa tu o donosach, które w większości wypadków okazywały się bezpodstawnymi... Zwykłe złośliwości, prywatne zatargi i uprzedzenia. Reportaż o tym, że wszyscy jesteśmy Judaszami.

00

Pamiętajmy jednak, że ten kto wydał Barabasza (a pewnie ktoś go wydał) nie był Judaszem...

00

Kretyńskie insynuacje.

00

Ty trzymaj skunksa.Zobaczysz kto kogo przetrzyma

00

Chociażby taki kler.Spowiedź Święta to fenomenalne źródło informacji,które później można wykorzystać na wiele sposobów.

00

Wszyscy tutaj tak oburzaja się na donosicielstwo, więc mam pytanie: kto w takim razie donosi??
Czy aby nie wypowiadają się tu hipokryci?

00

należy rozróżnić czy się donosi czy spełnia obywatelski obowiązek boi jeżeli dorabia ktoś na bezrobociu na chleb i sól dla dzieci a nie ma możliwości innego zarobkowania to nie ma problemu a jeżeli ktoś celowo i złośliwie łamie przepisy i tym działa na szkodę innych to nie donoszę ale spełniam obywatelski obowiązek

00

a u mnie w piwnicy sasiad trzyma motor smrod jak nie wiem, co mam robić??

00

00