Bełchatów: Z pracy w szpitalu zrezygnuje 30 osób?

Tydzień Trybunalski Niedziela, 17 czerwca 20124
Zwolnienia personelu są ostatecznością, ale audyt w szpitalu w Bełchatowie jednoznacznie wskazuje, że redukcja zatrudnienia wpłynie pozytywnie na stan finansów tej placówki. Dyrekcja zaproponowała pracownikom program dobrowolnych odejść, z którego chęć skorzystania zadeklarowało już ponad 30 osób (!). - To dużo, nie spodziewaliśmy się aż takiego odzewu - mówi rzecznik prasowy Szpitala Wojewódzkiego im. Jana Pawła II w Bełchatowie.

Dziś szpital jest już po audycie. Poaudytowy raport to bitych kilkaset stron dość wnikliwie opisujących sytuację placówki. Firma dokonująca oceny przez kilka tygodni skrupulatnie badała wszystkie płaszczyzny działania szpitala, szukając miejsc, gdzie można wprowadzić usprawnienia i oszczędności. A takich znaleziono kilka, np. gospodarka lekowa czy lepsze dysponowanie materiałami medycznymi. Raport mówi też o ograniczeniach kadrowych - zasadność takiej zmiany autorzy opracowania tłumaczą niewystarczającym obłożeniem łóżek szpitalnych, czyli mniejszą liczbą chorych hospitalizowanych w placówce.

Szpital, by dalej funkcjonować, musi więc szukać oszczędności, tymczasem... “Po 1000 zł podwyżki, gwarancji zatrudnienia i wyrównania pensji od stycznia żądają pracownicy Szpitala Wojewódzkiego im. Jana Pawła II w Bełchatowie, którzy weszli z dyrekcją z spór zbiorowy. Do protestu przyłączyło się aż 12 związków zawodowych działających na terenie palcówki. Protestujący argumentują że ostatnie podwyżki otrzymali 3 lata temu, dlatego ich roszczenia są zasadne. Teraz obie strony konfliktu, czyli dyrekcja szpitala i związkowcy, będą negocjować, kiedy i na jakich zasadach spór się zakończy. Przypomnijmy, że w kwietniu 2009 roku pielęgniarki domagały się 700 zł podwyżki do pensji zasadniczej. Później zmniejszyły swoje oczekiwania o ponad połowę, proponując podwyżkę o 200 zł od marca 2009 i o kolejne 100 zł od 1 lipca. Wtedy dyrekcja szpitala zaoferowała pielęgniarkom 170 zł” - pisaliśmy w TT 2 tygodnie temu.

Kilka dni temu strona związkowa podtrzymała swoje żądania. - Dopóki strony rozmawiają, dopóty jest szansa na osiągnięcie porozumienia. Niestety, strona związkowa nie przedstawiła konkretnego sposobu, w jaki dyrekcja mogłaby sprostać ich żądaniom. Przypomnę, to postulat podwyżki w kwocie 1000 zł dla każdego zatrudnionego i utrzymania wszystkich miejsc pracy. Przy personelu liczącym około 1300 osób wygeneruje to dodatkowy koszt, z jakim nie poradziłby sobie nie tylko szpital w Bełchatowie - informuje nas dziś Robert Kornacki, rzecznik prasowy Szpitala Wojewódzkiego w Bełchatowie.

Czy więc strajk w placówce jest realny? To, według dyrekcji, oznaczałoby upadłość szpitala. - Nie dopuszczam takiej myśli i zaręczam, że wolą dyrekcji jest chęć osiągnięcia porozumienia. Ale dobra wola potrzebna jest po obu stronach - dodaje Kornacki.
Nie tylko o strajku mówi się ostatnio, ale również o przekształceniu szpitala w spółkę. - Zarząd Województwa, czyli właściciel placówki w Bełchatowie nie wykazuje woli przekształcenia szpitala z NZOZ. Niestety jednocześnie otrzymujemy czytelny komunikat: szpital musi się bilansować, szukajcie oszczędności! Robimy to na każdym kroku i głęboko wierzymy, że Szpital Wojewódzki w Bełchatowie pozostanie placówką publiczną - mówi Robert Kornacki.

Aleksandra Stańczyk

POLECAMY


Zainteresował temat?

0

0


Komentarze (4)

Zaloguj się: FacebookGoogleKonto ePiotrkow.pl
loading
Portal epiotrkow.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść wypowiedzi zamieszczanych przez użytkowników. Osoby komentujące czynią to na swoją odpowiedzialność karną lub cywilną.

źle sie dzieje ~źle sie dzieje (Gość)18.06.2012 14:01

Bardzo źle się dzieje, mam znajomego który na serce leczy się dopiero w Zgierzu w centrum Kardiologii, zamiast w szptialu w Łodzi bo cięzko o specjalistów itd. Naprawdę źle dzieje się z polska służbą zdrowia.

00


gres ~gres (Gość)17.06.2012 22:26

"Al-Bundy" napisał(a):
Mam jeszcze pytanie do autorki: o czym Pani myśli (a może co Pani robi), pisząc artykuły? :))


A ty świntuchu jeden...

00


Al Bundy ~Al Bundy (Gość)17.06.2012 22:04

Cytuję:
“Po 1000 zł podwyżki, gwarancji zatrudnienia i wyrównania pensji od stycznia żądają pracownicy Szpitala Wojewódzkiego im. Jana Pawła II w Bełchatowie, którzy weszli z dyrekcją z spór zbiorowy. Do protestu przyłączyło się aż 12 związków zawodowych działających na terenie palcówki.


A ile właściwie teraz zarabiają, skoro chcą aż tysiąc podwyżki? Aż dwanaście związków zawodowych?! Patologia. Dopóki służby zdrowia się nie sprywatyzuje, to w tym sektorze patologia będzie się rozrastać, i zawsze będą generowane straty, a chorzy będą traktowani jak zło konieczne. Oczywiście jedynym powodem, dla którego jest utrzymywany ten chory system jest to, że przy prywatnej służbie zdrowia państwo nie miałoby podstaw, by ściągać pod przymusem haracz w postaci ubezpieczenia. A z tych składek utrzymują się całe rzesze zbędnych urzędasów w Ministerstwie Zdrowia i oddziałach NFZ-u. Nie dosyć, że przeżerają pieniądze podatników, to jeszcze szkodzą swoimi pomysłami i decyzjami. Czego nie zdołają przeżreć, to dopiero jest rozdzielane pomiędzy szpitale i przychodnie.
Mam jeszcze pytanie do autorki: o czym Pani myśli (a może co Pani robi), pisząc artykuły? :))

10


nikt ~nikt (Gość)17.06.2012 15:13

Jakoś pachnie mi tu prywatyzacją. Dajcie jeszcze więcej lekarzom!

00


reklama
reklama

Społeczność

Doceniamy za wyłączenie AdBlocka na naszym portalu. Postaramy się, aby reklamy nie zakłócały przeglądania strony. Jeśli jakaś reklama lub umiejscowienie jej spowoduje dyskomfort prosimy, poinformuj nas o tym!

Życzymy miłego przeglądania naszej strony!

zamknij komunikat