Lola, w niedzielę to my musimy przecież nadgonić tę naszą robotę z wkładaniem ogórków do słoików! Zejdzie nam na tym cały boży dzień.
Truskawki już zniesione do piwnicy, a lada moment taka sama harówa czeka nas z jagodami, a potem...

00

Tak. Masz rację!

00

Podzielam.

00

Podzielam.

00

Niestety myślę, że nic, żaden argument tu nie trafi. Najlepiej sobie w emocjach skakać do oczu, konsumować papkę medialną, oglądać sielankowe filmiki wyborcze, karmić się martyrologią narodową i rzekomym patriotyzmem kandydatów... Tu nie ma miejsca na rzeczową dyskusję. Zauważyłeś, że ograniczają się wyłącznie do frazesów "Głosujcie na X", "Tylko Y". A są przecież jeszcze inne literki alfabetu... To smutne. A gdzie konkrety, gdzie argumenty, dlaczego X, a nie Y? A z 80 % ludzi nie wie NIC o programie wyborczym. NIC. Wierzą w głupkowate sondaże i myślą, że TV to wyrocznia.

00

Czym się ludzie podniecacie, nieważne kto wygra my i tak nic z tego nie będziemy mieć. Komorowski i Kaczyński to dzieci PRLu i do kiedy tacy ludzie będą rządzić naszym krajem nic w nim dobrego nie będzie.

00

Ogólnie przyjętą praktyką jest wcześniejsze przygotowywanie tekstów nekrologów/przemówień na wypadek śmierci znanych osób. Polecam naprędce zerknąć choćby tutaj: http://anglia.interia.pl/szukaj/news/nekrologi-s,377560

00

A możesz rozwinąć ten punkt?

00

Niemal we wszystkim się z Tobą zgadzam, ale czy nie uważasz, że taki mizerny angaż na rzecz polityki/polityka obniża ich wartość etyczną? To tak, jakby na autorytecie pojawiła się rysa albo plama. Tak się składa, że widziałam m.in. wypowiedź p.Wajdy i mimo, że cenię Jego dokonania kinematograficzne, to słuchając tych Jego dyrdymałów musiałam nacisnąć 'mute'. Niestety, ale zaprzęganie intelektualistów i artystów na rzecz kampanii to takie posunięcie poniżej pasa. Czysta woda sodowa w mózgu przeciętnego Polaka i z niczym mi się to nie kojarzy, jak tylko z sugestywnym PR-em i propagandą umysłową. Z zamiłowaniem mogę czytać liryki Wisławy Szymborskiej, oglądać popisy motoryzacyjne Hołowczyca (nawet mogę słuchać jego instruktażu z GPSa), ale wyboru politycznego dokonuję sama! Natura wyposażyła mnie w mózg, wyposażyła w jakiś tam intelekt, umiejętność czytania i kojarzenia, więc po co mi oglądanie takiego np. Chyry, co to mi każe głosować na powrót sarmatyzmu? Zastanówmy się raczej dokąd to wszystko zmierza... Bo jak widać wzorce wyborcze płyną do nas szerokim strumieniem z USA. Tam to kampania przypomina trasę koncertową Madonny!!! Niech każdy się zastanowi, czy chce podejmować decyzję sam, czy ulegać złudzeniom i być ograniczanym do poziomu bezmyślnego 'konsumenta' reklam, słuchającego łatwej przyjemnej muzyczki, oglądającego ładne obrazki i kolorowe pisemka. Naprawdę polecam wszystkim odpuścić sobie oglądanie np. spotów, ale poczytanie programów wyborczych tudzież studiowanie wypowiedzi kandydata z ostatniego roku. Wtedy będziemy dobrze przygotowani do dokonania wyboru. Jakaż to informacja o przyszłości kraju, kiedy widzi się sadzenie drzewek, uściski dłoni (stary dobry chwyt socrealistyczny), leciwy album familijny, czy rodzinny obiad kandydata? ŻADNA

00

drogi kolooo, nic nie mówiłem o zwierzętach futerkowych, sam takowe posiadam (chociaż, nie strzelam do nich). Nie pisałem nic o towarzysz Szymborskiej (była członkiem PZPR do 1966), o żadnym sportowcu, muzyku ani aktorze. Co do smarowania chleba margaryną to myślę że masz racje, oni zajadają się czymś innym. Nie uważam żeby ulegali presji (chyba, że to wstyd głosować na inną opcję niż PO?). Po prostu są bardzo bogaci i głosują na PO, aby mieli jeszcze lepiej kosztem najbiedniejszych. Ja nie potrafię zaakceptować: mirów, zbychów i rychów, palikotów, wałęsów i długo by wymieniać.

00