Zamek w Wolborzu został wybudowany w XIV wieku. Przed wojną z Krzyżakami przebywał tam król Władysław Jagiełło.
Zamek w Wolborzu to taki "Święty Graal" jeśli chodzi o zamki województwa łódzkiego. Od lat postulowano jego badania, aby dowiedzieć się jak on naprawdę wyglądał. Opracowane źródła wskazywały już dawno na wspaniałość tego obiektu, ale dopiero wykopaliska pozwalają nam dokładnie osadzić go w przestrzeni. Połączywszy badania georadarowe, wykopaliska i źródła pisane oraz porównując do to analogii, czyli zachowanych budowli z tego czasu, do których możemy odnieść zamek wolborski, dopiero teraz jesteśmy w stanie wykreować jego przestrzenną bryłę - mówi Tomasz Olszacki z pracowni archeologicznej Trecento.
Wykopaliska prowadzone są na prywatnych terenach wolborzan, którzy zgodzili się na wykonanie badań archeologicznych. Udało się odkopać resztki fundamentów zamku. Ponadto znaleziono pochodzące z około połowy XV wieku gotyckie kafle z pieców, które były wyposażeniem zamku Biskupów Włocławskich. Przedstawiały różne historie religijne, heraldyczne oraz te związane ze światem średniowiecznej fantazji.
Najbardziej imponujące przedstawienie religijne pokazane jest na kaflu obrazującym wniebowstąpienie Chrystusa. Natomiast na kaflach prezentującymi sceny dworskie pochodzą z drugiej połowy XV wieku i znajduje się w nich analogie z obszarów wielkopolski. Świat fantazji przedstawia m.in. stwory podmorskie. W średniowieczu istniało wyobrażenie mówiące o istnieniu świata podmorskiego, które było odwróceniem porządku naszego świata. Różnego rodzaju syreny, błazeńskie postacie znajdujące się na dnie morskim były właśnie przedstawione na kaflach. Analogiczne kafle znamy z zamku Biskupów Włocławskich w Raciążku pod Włocławkiem. Najpewniej około drugiej połowy XV wieku biskupi zamówili te same matryce albo nowe gotyckie piece, które znalazły się na wyposażeniu ich zamków w podobnym okresie - mówi Tomasz Olszacki.
Znaleziono także cegłę posadzkową, która wymieniana jest w XVI/XVII-wiecznych opisach. Taka kwadratowa cegła posadzkowa znajdowała się w wielu pomieszczeniach.
Po tej posadzce mogli chodzić m.in królowie Polski, którzy byli goszczeni przez biskupów, którzy należeli do ścisłej elity ówczesnego Królestwa Polskiego, ale także monarchowie. Na przykład Zygmunt August, który był gościem biskupa włocławskiego w trakcie sesji trybunalskich w Wolborzu. Władysław Jagiełło, który przed wyprawą grunwaldzką odwiedził Wolbórz - wyjaśnia archeolog Tomasz Olszacki.
Burmistrz Wolborza Andrzej Jaros mówi, że to archeologiczne odkrycie idealnie wpisuje się w 750-lecie uzyskania przez Wolbórz praw miejskich.
Ten zamek chodził nam po głowie od dawna. Nie ukrywam, że chcemy też to sprzedać turystycznie, aby Wolbórz był atrakcyjny. Żeby móc ten turystyczny produkt sprzedać, trzeba mieć pewne argumenty, na przykład taki zamek, który będziemy prezentować oraz nasz Andrzej Frycz Modrzewski, który tak do końca też nie jest dobrze wyeksponowany przez nas. Te plany mamy duże, a być może kiedyś postawimy miniaturę zamku. Na pewno go nie odbudujemy, bo miejsce, w którym się on znajduje jest w rękach prywatnych - mówi burmistrz Andrzej Jaros.