Władze szkoły czyniły starania o ustanowienie Agnieszki Holland patronką od kilku miesięcy. Podkreślają jednak, że było warto. - Cała dzisiejsza uroczystość, a przede wszystkim przybycie na nią pani Agnieszki to coś wyjątkowego. Nie mamy wątpliwości, że wybór jej na naszą patronkę to dobra decyzja. Gdy tylko dowiedziała się o naszych planach, bardzo szybko zaaprobowała ten pomysł. Dodała, że jest tym faktem zaszczycona - mówi Arkadiusz Magiera, dyrektor Językowej Szkoły Podstawowej im. Agnieszki Holland w Piotrkowie Trybunalskim.
A jakie zajęcia związane z filmem są realizowane w placówce? - Przed pandemią prowadziliśmy już w naszej szkole zajęcia ze specjalistą z łódzkiej Szkoły Filmowej. Uczestniczyli w nich między innymi młodzi ludzie, którzy dziś są już naszymi absolwentami. Działanie pod patronatem Agnieszki Holland sprawi, że tą drogą będziemy podążać nadal. Chcemy pokazywać naszym podopiecznym w studiu, jak poprawnie przeprowadzić montaż, wyprodukować film czy stworzyć telewizję internetową - dodaje Arkadiusz Magiera.
Nowa patronka czuje ciążącą na niej od dziś odpowiedzialność. - Jak powiedziałam, że się zgadzam, to sobie nie zdawałam sprawy z tego ciężaru odpowiedzialności. Teraz będę chodzić jak po szkle. Nie będę mogła na przykład przeklinać – mówi z uśmiechem A. Holland i dodaje:
– To tak, jak być chrzestnym. Trzeba dbać o dzieciaki i o to, żeby były wychowywane w wartościach, które są mi bliskie.
A czego chciała, by ich nauczyć? - Odwagi, empatii i odpowiedzialności, za to, co jest nasze wspólne.
A. Holland pytana o swoje czasy szkolne nie ukrywała, że nie lubiła się uczyć.
- Za nauką nie przepadałam, ale lubiłam szkołę, w której spotykałam się z moimi kolegami i koleżankami. I to była to okazja do dużej wymiany intelektualnej, dojrzewania i otwierania się. A co do nauczycieli miałam w VII klasie wspaniałą polonistkę i niestety już później nie trafił mi się żaden nauczyciel, który aż tak by mnie inspirował. To były jednak czasy komunistyczne i nauczyciele byli wówczas skrępowani, lękiem, że jeśli za dużo powiedzą, to będą mieli kłopoty – wspominała swoje czasy szkolne.
To drugie miejsce w Piotrkowie, któremu patronuje reżyserka. Imię Agnieszki Holland nosi jedna z sal w piotrkowskim kinie Helios. W ten sposób upamiętniono uroczystą premierę filmu „W ciemności”, kręconego także w Piotrkowie.