32. rocznica wprowadzenia stanu wojennego – obchody w Piotrkowie

JaKac1 pt., 13 grudnia 2013 08:53

Dzisiaj 32. rocznica wprowadzenia stanu wojennego. W Piotrkowie rocznicowe uroczystości przygotowują przedstawiciele Ośrodka Działań Artystycznych oraz Instytutu Historii piotrkowskiej filii UJK.

Wykryto bloker reklam!

Treść artykułu została zablokowana, ponieważ wykryliśmy, że używasz blokera reklam. Aby odblokować treść, proszę wyłączyć bloker reklam na tej stronie.

Początek obchodów o godzinie 16.30 w siedzibie Ośrodka przy ulicy Sieradzkiej, gdzie zostanie wyświetlony film pt. „Czarny czwartek”, dwie godziny później w klubie Rocco Cocco dr Dariusz Rogut wygłosi wykład pt. „Cienie stanu wojennego”. Po nim odbędzie się koncert pn. „Piosenki wolnych ludzi”, na którym usłyszymy utwory m. in. Przemysława Gintrowskiego, Jacka Kaczmarskiego i Zbigniewa Herberta.

Ponadto organizatorzy będą dystrybuować „bibułę” i kartki żywnościowe. Będzie można także zapoznać się z archiwaliami oraz spotkać z rekonstruktorami w strojach z epoki.

(Strefa FM)

reklama

Zobacz również

Włamanie w Piotrkowie. Złodzieje uciekali po rynnie i zgubili laptopa!

Drony na piotrkowskim niebie - kto za nie odpowiada?

ŁDK inspiruje seniorów. Spotkanie z Anną Seniuk w piotrkowskim MOK-u

Komentarze 15

~po (gość)

14.12.2013 16:06

"97300" napisał:
Jankowi D.też trzeba zabrać milicyjną emeryturę za całokształt "twórczości" w organach, piotrkowianie nie wspominają towarzysza miło.

Do 97-300: Ale z ciebie zasrany "solidaruch"

~ok (gość)

14.12.2013 16:01

"Antoni" napisał:
Stan wojenny wprowadzono m innymi przez tych co dzisiaj przeklinają solidarność. Wtedy nikt sobie nie zdawał sprawy co to jest kapitalizm tylko się zachłystali pewexem i tzw dobrobytem na zachodzie. Pamiętam jak jeden z robotników szedł do pracy i sobie chlapnął "czy się stoi czy się leży " Zachłyśnięty solidarnością i tym że nic się nie robi i kasę bierze. Teraz jako pierwszy krytykant i przeklina-cz solidarności i chwali-ciel tamtych czasów.Obecnie zdecydowana większość jakieś 90% tych ludzi przeklina solidarność i tą demokrację i wspomina tamte wspaniałe lata beztroski ,luzu i wspaniałej atmosfery między ludźmi. Gdyby nie te strajki i ta cała głupota to nadal by się ludziom dobrze żyło . Gdyby wiedzieli że ich dzieci będą pracować za 3zł na godzinę lub po studiach 00000 pracy To ta wasza demokracja feudalno upadlająca by nie zaistniała !!!

"Antoni" to młokos z mlekiem pod nosem. "Używaj nicku "Antoś" będzie pasowało bardziej do twojego komentarza.

~lewy do prawego (gość)

14.12.2013 11:14

W Polsce nie było żadnej rewolucji.Był upadek absurdalnego systemu gospodarczego. Zachód na podstawie badań wywiadowczych wcześniej to przewidział i od lat siedemdziesiątych finansował agenturę pod nazwą "Komitet obrony robotników". Przyjrzyjmy się kto w tej agenturze był i kim jest dzisiaj. Wielu naiwnych dało się złapać w sidła i zapłacili za to surową cenę. Władza zaś w porozumieniu z agenturą przekazała rządy swoim agentom i to oni są dziś beneficjentami. Nie potrzeba daleko szukać. Rozejrzyjcie się blisko siebie a zobaczycie ciekawe zjawisko, pozornie niezrozumiałych związków byłych towarzyszy
i byłych"rewolucjonistów".