15-latka po alkoholu i narkotykach trafiła do szpitala

Wtorek, 24 sierpnia 201015
Do pabianickiego szpitala trafiła 15 latka, która prawdopodobnie aplikując sobie mieszankę alkoholu i dopalaczy (bądź narkotyków). Straciła przytomność. Na szczęście jej życiu i zdrowiu nie zagraża niebezpieczeństwo.
fot. J. Mizerafot. J. Mizera

Wczoraj po południu do leżącej na ławce, nieprzytomnej nastolatki wezwano pogotowie. Zanim na miejsce przyjechali sanitariusze, znajomi 15-latki o całym zajściu poinformowali matkę dziewczyny.

 

Kobieta po przybyciu na skwerek, wraz z córką pojechała do szpitala. Na miejsce zdarzenia udali się również mundurowi, którzy w rozmowie z koleżanką 15-latki ustalili, że dziewczyny spożywały wcześniej piwo, jednakże mieszanka alkoholu i dopalaczy czy też środków odurzających mogła być przyczyną złego samopoczucia jednej z nich.

 

Przeczytaj, co o dopalaczach sądzą piotrkowskie nastolatki

 

Gdy policjanci wyczuli od rozmówczyni alkohol, przywieźli ją do komendy gdzie okazało się, że nastolatka ma prawie 0,5 promila alkoholu w organizmie. 15-latka twierdziła, że wypiła wcześniej 0,5 litra piwa. Stróże prawa o całym zajściu poinformowali jej  matkę, która odebrała z komendy swoją nietrzeźwą latorośl. Natomiast w szpitalu, w trakcie rozmowy z kolejną 15-latką, lekarze usiłowali ustalić przyczynę złego samopoczucia pacjentki.

 

Matka dziewczyny znalazła w jej torebce małą ,,paczuszkę” z suszem roślinnym, natychmiast o swym odkryciu powiadomiła lekarza, sądząc, że te substancje mogą być przyczyną zaistniałej sytuacji. Lekarz przekazał dilerkę policjantom, którzy po przeprowadzeniu wstępnych badań testerem ustalili, że jest to marihuana.

 

Niebawem dwie nastolatki stawią się u funkcjonariuszy specjalizujących się w sprawach nieletnich, którzy ustalą, skąd dziewczyny miały alkohol i co było przyczyną pobytu w szpitalu jednej z nich. O całym zajściu zostanie powiadomiony Sąd Rodzinny, który zadecyduje o dalszym losie 15-latek.

 


Zainteresował temat?

0

0


Zobacz również

reklama

Komentarze (15)

Zaloguj się: FacebookGoogleKonto ePiotrkow.pl
loading
Portal epiotrkow.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść wypowiedzi zamieszczanych przez użytkowników. Osoby komentujące czynią to na swoją odpowiedzialność karną lub cywilną.

mini19103 ~mini19103 (Gość)25.08.2010 08:09

"ilidan" napisał(a):
niektore po 13 lat,


to naprawdę nieludzkie sprzedawać takim dzieciakom to świństwo,rozum ludziom odebrało.

"ilidan" napisał(a):
powinli jak najszybciej to zamknac!


też tak myślę,trzeba jakąś petycję do władz grodu naszego napisać,albo lepiej zróbmy pikietę.

00


Dawid Dawidranga25.08.2010 08:08

"Lola" napisał(a):
I Ty również poruszyłeś ważną kwestię. Bo jak to w ogóle być może, że w sąsiedztwie uczęszczanych dróg stoją tego typu reklamy?
http://tiny.pl/h7sd1
http://tiny.pl/h7sdj
http://tiny.pl/h7sdp
http://tiny.pl/h7sdn
Czy one też aby nie za bardzo przyciągają uwagę kierowców? Zwłaszcza tych płci męskiej.


Akurat ta sprawa jest trzeciarzedna te reklamy nie maja wplywu na reakcje kierowcy, gdyrz to nic dziwnego

00


Dawid Dawidranga25.08.2010 08:03

"mini19103" napisał(a):
Pani minister Ewa kopacz zapowiada walkę z tym świństwem,po śmierci 24latka z Łodzi.


Do trawki nie mam zadnych zastrzezen, ale te dopalacze to naprawde przegiecie widzialem osoby pod jego wplywem niektore po 13 lat, tragedia jest to co one z mozgiem robia powinli jak najszybciej to zamknac!

00


Imię Imięranga24.08.2010 22:05

nie pierwsza ona.

00


mini19103 ~mini19103 (Gość)24.08.2010 16:16

"klet" napisał(a):
Poza tym urzędnicy też tego prawa nie rozumieją :)

jeśli urzędnicy prawa nie rozumieją,to jak my zwykli mieszkańcy możemy je ogarnąć,chodź nie twierdze,że nie jeden z nas ma większy i chłonniejszy umysł niż 100tu urzędników razem wziętych...

00


klet ~klet (Gość)24.08.2010 16:08

Dobre też jest, to że urzędnicy w kraju zwanym Polska sami interpretują jednolite prawo i dla jednego jegomościa taka konstrukcja nie ma prawa stanąć ale dla jego kolegi po fachu już może i wyda zgodę.
Ustawianie reklam w otwartej przestrzeni też wymaga zezwoleń i trzeba pewnych kryteriów się trzymać ale urzędnik "wie lepiej". Stąd potem są kwiatki.
Jadąc po zmierzchu wzrok do ciemności się przyzwyczaja i gdy nagle bije po oczach jaskrawe światło durnej reklamy to kierowca chcąc nie chcąc już jest rozproszony wiązką światła.
Jedne kraj, jedno prawo ale wiele interpretacji. Poza tym urzędnicy też tego prawa nie rozumieją :)

00


Piotr Włostowic ~Piotr Włostowic (Gość)24.08.2010 15:46

"Lola" napisał(a):
I Ty również poruszyłeś ważną kwestię. Bo jak to w ogóle być może, że w sąsiedztwie uczęszczanych dróg stoją tego typu reklamy?
http://tiny.pl/h7sd1
http://tiny.pl/h7sdj
http://tiny.pl/h7sdp
http://tiny.pl/h7sdn
Czy one też aby nie za bardzo przyciągają uwagę kierowców? Zwłaszcza tych płci męskiej.


Smaczne to nie jest, z pewnością.
W Skandynawii nie uświadczysz czegoś takiego nigdzie.
W ogóle reklam w plenerze tam jak na lekarstwo.
Niezmącony, naturalny krajobraz, cisza, spokój.
Gnając do Łodzi od Piotrkowa, mniej więcej w Starowej Górze, widzisz zapewne prężącą się w wyzywającej pozie na wielkopowierzchniowym billboardzie jakąś wywłokę, zapraszająca do najt-klubu! Paszła won!

00


Piotr Włostowic ~Piotr Włostowic (Gość)24.08.2010 15:37

"klet" napisał(a):
Poruszyłeś też temat ciekawy tj. banner diodowy ustawiony niedaleko skrzyżowania i bijący po oczach lepiej niż światło w samo południe.
Przecież takie bannery powodują większe rozpraszania uwagi kierowcy, oślepiają go niż zwykłe plandeki/bannery na budynkach bolków, tablicach.
Wystarczy, by jeden kierowca akurat w Piotrkowie Trybunalskim na tym odcinku drogi zagapił się na reklamę i mamy karambol.
Dlaczego pozwala się takie bannery diodowe ustawiać w tak niebezpiecznych miejscach?
Podobny cud głupoty stoi w Tczewie na jednym z większych przelotowych rond/skrzyżowań miasta i uwierzcie mi, po zmroku i w nocy daje dobrze po oczach.
Policja się tym powinna zająć, a urzędnicy powinni nie wydawać zgód na takie bannery diodowe.


Masz w tym względzie 100-procentową rację!
I więcej osób to samo sygnalizuje!
W życiu Romana bym nie wydał jako urzędnik magistratu zgody na postawienie takiego oślepiacza przy drodze. Nawet za solidną łapówę. Forsę bym przepuścił, a nie daj Bóg - w razie tragedii - sumienie by mnie zeżarło.
Ale durnota ludzka, jak choćby ten przykład ukazuje, granic nie zna.
Jeszcze silniejszy pseudobanner razi po ślepiach, jak się wraca z Łodzi, po prawej stronie, na wysokości Rzgowa, przed stacją paliw. Daje czadu na maksa.
Zastawiam się, czy aby nie wziąć Ciebie do pomocy i w nocy nie upiłować go u samego dołu. W czynie społecznym użytecznym.
No tak! Skoro jakaś władza to akceptuje, to społeczeństwo wcale nie musi akceptować takich cyrków, a tym bardziej - takiej władzy!
Po drodze do Łodzi, przy tuszyńskich bazarach też nadaje taki magatelewizor, również rozprasza wzrok i dekoncentruje, wprawdzie nie razi tak tą jaskrawością, ale to żadna pociecha. Przeszkadza i już.
I jeszcze jeden, bardzo konkretny przykład, też "diodowy", z Piotrkowa.
Dojeżdżam ulicą Wojska Polskiego do skrzyżowania z Miejską Biblioteką Publiczną i z oddali wzmagam czujność, widząc przed sobą czerwone światło "Stop" na styku z ulicą Skłodowskiej-Curie!
Zbliżam się, a to... szlag by trafił, diodowy neon całodobowego sklepu monopolowego bijący z narożnego budynku.
I choć wiem już o tym od jakiegoś czasu, to zawsze gdy jadę tą ulicą, podświadomość mnie ostrzega przez ułamek sekundy, że mam przed sobą "Stop".
No, dobrze. Ale czy coś tak niefortunnego nie może zdezorientować i wprowadzić w błąd kierowcę spoza Piotrkowa?
PS Zasłonę milczenia opuszczę już na fakt, że nawet i po godzinie 23.00 na schodkach tego monopolu przesiadują sobie - każdego wieczora - osobniki rodzaju męskiego, nie za bardzo wyglądające choćby na osiemnastolatków.
O menelach nie piszę, w końcu to lokal dla określonej klienteli.
----------------
Co zaś do tych naprawdę biednych młodzików spod sklepu z wodą ognistą, może w ramach zmian w mentalności piotrkowian, autor idei tych zmian, pan plastyk miasta, w końcu nie goniec, tylko figura, zainteresowałby szefów? Prezydenta, może wice- któregoś? Radnych?
Bo bić pianę to nie sztuka.

00


Lola ~Lola (Gość)24.08.2010 15:14

"klet" napisał(a):
Poruszyłeś też temat ciekawy tj. banner diodowy


I Ty również poruszyłeś ważną kwestię. Bo jak to w ogóle być może, że w sąsiedztwie uczęszczanych dróg stoją tego typu reklamy?
http://tiny.pl/h7sd1
http://tiny.pl/h7sdj
http://tiny.pl/h7sdp
http://tiny.pl/h7sdn
Czy one też aby nie za bardzo przyciągają uwagę kierowców? Zwłaszcza tych płci męskiej.

00


klet ~klet (Gość)24.08.2010 14:45

"Piotr-Wlostowic" napisał(a):


Poruszyłeś też temat ciekawy tj. banner diodowy ustawiony niedaleko skrzyżowania i bijący po oczach lepiej niż światło w samo południe.
Przecież takie bannery powodują większe rozpraszania uwagi kierowcy, oślepiają go niż zwykłe plandeki/bannery na budynkach bolków, tablicach.
Wystarczy by jeden kierowca akurat w Piotrkowie Trybunalskim na tym odcinku drogi zagapił się na reklamę i mamy karambol.
Dlaczego pozwala się takie bannery diodowe ustawiać w tak niebezpiecznych miejscach ?
Podobny cud głupoty stoi w Tczewie na jednym z większych przelotowych rond/skrzyżowań miasta i uwierzcie mi po zmroku i w nocy daje dobrze po oczach.
Policja się tym powinna zająć, a urzędnicy powinni nie wydawać zgód na takie bannery diodowe.

00


reklama
reklama

Społeczność

Doceniamy za wyłączenie AdBlocka na naszym portalu. Postaramy się, aby reklamy nie zakłócały przeglądania strony. Jeśli jakaś reklama lub umiejscowienie jej spowoduje dyskomfort prosimy, poinformuj nas o tym!

Życzymy miłego przeglądania naszej strony!

zamknij komunikat