W lokalu już od wejścia czuć okropny odór. Po podłodze porozrzucane są sterty śmieci i potłuczone butelki. Między nimi idealne warunki do rozwoju znalazło robactwo, które pełza po całym mieszkaniu.
Starszy kapitan Maciej Dobrakowski rzecznik prasowy piotrkowskiej Straży Pożarnej przyznaje, że mieszkańcy zwracają się w takich przypadkach z prośbą o interwencję. Jednak strażacy mogą podjąć działania tylko wtedy, gdy gromadzone przez lokatorów odpady powodują zagrożenie pożarowe.
Sąsiedzi niewygodnego lokatora nie składają broni. Zwrócili się o pomoc do piotrkowskiej Straży Miejskiej.
- Klucz do rozwiązania tego problemu zgodnie z obowiązującym prawem leży po stronie właścicieli i administratorów nieruchomności w której taka sytuacja ma miejsce - wyjaśnił komendant Jacek Hofman.
Administratorem budynku przy ulicy Wysokiej jest piotrkowska spółdzielnia mieszkaniowa. Jak poinformował Zbigniew Krasiński - zastępca prezesa PSM, w których zasobach jest mieszkanie, zostały już podjęte działania, które powinny rozwiązać problem. Spółdzielnia naprawiła drzwi wejściowe, a także zawiadomiła piotrkowski MOPR oraz policję.