Wczoraj pismo w tej sprawie trafiło do Urzędu Miasta. - W uzasadnieniu możemy przeczytać, że w Piotrkowie żyje wiele pokoleń ludzi, którzy uważają się za duchowe potomstwo ks. Tadeusza Pecolta. Niektórzy powiadają nawet, że w osobie księdza mieli swojego lokalnego papieża – cytuje Elżbieta Jarszak – koordynator Zespołu Rzecznika Prasowego Prezydenta Miasta. – Jest również kilka punktów dotyczących zasług księdza, m. in. że został uhonorowany medalem Komisji Edukacji Narodowej i był wieloletnim kapelanem piotrkowskich szpitali – dodaje koordynator.
Ponadto ks. Pecolt został laureatem plebiscytu Piotrkowianin XX wieku, a w ogrodzie Yad Vashem w Jerozolimie posadzono trzy drzewka upamiętniające jego czyny.
Teraz sprawą nadania imienia rondu, zajmą się piotrkowscy radni.
- Przy "dwunastce" powstaje nowa bieżnia
- Harcerze świętowali 35-lecie szczepu Matecznik
- Pijany kierowca wjechał w garaż. Uszkodził "malucha" i traktor
- Powstaje ścieżka rowerowa między Piotrkowem a Przygłowem. Kiedy będzie gotowa?
- Modernizacja dróg w gminie Łęki Szlacheckie
- Trzy dni zmagań ósmoklasistów
- Zapraszają na "Zakochane piosenki"
- I Komunia Święta w piotrkowskich parafiach
- Uwaga remont! Dostawa ciepła będzie wstrzymana