- W piątek około godziny 13:00 policjanci pełniący służbę na ulicach Radomska zauważyli, jak do zaparkowanego przy ulicy Reymonta fiata podchodzi mężczyzna. Jego zachowanie wydało się jednak stróżom prawa podejrzane. Zaczął on bowiem kombinować przy zamkach i próbował się dostać pod maskę samochodu. Po chwili podszedł do niego drugi mężczyzna i zaczęła się szarpanina. Policjanci podjęli interwencję. Okazało się, drugi z przybyłych mężczyzn jest właścicielem pojazdu, a pierwszy prawdopodobnie włamał się do niego - podaje Adam Kolasa z radomszczańskiej policji.
Właściciel stwierdził, że w okresie od 1 do 5 listopada nie korzystał z fiata, a w tym czasie zniknęło ze środka kilka wartościowych przedmiotów. Były to m.in. 60-litrowa butla gazowa, akumulator, koło zapasowe o łącznej wartości 1000 złotych.
45-latek został zatrzymany. Śledczy ustalają, co stało się ze skradzionym mieniem. Za kradzież z włamaniem grozi kara do 10 lat pozbawienia wolności.
- Groźny wypadek przy dworcu PKP w Piotrkowie. Mężczyzna po zderzeniu z volkswagenem wpadł w wiatę autobusową
- Konferencja prasowa prezydenta Piotrkowa
- Jesienny koncert w piotrkowskim MOK-u
- 17 mln na Centrum Świętego Mikołaja w Wolborzu
- Dzień Pracownika Socjalnego. Statuetki dla MOPR i PCPR w Piotrkowie
- Podsumowali tegoroczną kwestę
- Kto zostanie mistrzem gminy Sulejów?
- Problem mieszkańców bloków w Woli Krzysztoporskiej
- Szukali ciała w dawnym szpitalu