EYOF (European Youth Olimpic Festival) to największa impreza sportu młodzieżowego odbywająca się w Europie. Łącznie polska misja na EYOF w Trabzonie liczyła sobie 103 osoby, w tym 72 zawodniczki i zawodników rywalizujących w ośmiu z dziewięciu dyscyplin sportu - lekkoatletyce, gimnastyce, kolarstwie, piłce siatkowej, tenisie ziemnym, pływaniu, judo i piłce ręcznej. Szefem ekipy została siedmiokrotna medalistka olimpijska Irena Szewińska, natomiast szefem misji Jerzy Eliasz.
Przygotowanie imprezy, w której występuje niemal 4000 sportowców z 49 krajów Europy jest nie lada wyzwaniem organizacyjnym. Turcji bardzo zależało, żeby wypaść perfekcyjnie, gdyż kraj ten stara się o organizację letnich igrzysk olimpijskich w 2020 roku.
Rozpoczęcie gier turnieju tenisowego zaplanowano na 25 lipca. Przed turniejem zarówno Kamil, jak i trener Wściubiak z dużymi nadziejami oceniali szansę na odniesienie dobrego wyniku przez tenisistę Winnera. Potwierdzała to wysoka forma, jaką Kamil prezentował przed wylotem, przypieczętowana tytułem mistrza Polski.
W grze podwójnej Kamil walczył wspólnie z zawodnikiem Warszawianki Philipem Greskiem. Obydwaj zawodnicy to mistrzowie Europy do lat 14. Co ciekawe wtedy również funkcję coacha kadry pełnił piotrkowski trener. Polska para rozstawiona została z nr 4, dzięki czemu rozpoczęła zmagania od II rundy. Tam wpadła niestety na jednych z kandydatów do medali Włochów, w składzie których występował dwukrotny wicemistrz Europy Filippo Baldi i utytułowany Riccardo Chessari. W meczu nasi tenisiści prezentowali się lepiej i zasłużyli na wygraną, jednak cel osiągnęli po dramatycznym meczu wygrywając dopiero w supertiebreaku 6:2, 6:7(5), 10:7!
W ćwierćfinale Kamil i Philip pokonali reprezentantów Słowenii, parę Maks Tekavec/Rok Krizaj 6:3, 6:2 i awansowali do strefy medalowej. Jednak żeby być pewnym krążka trzeba było wygrać jeszcze jeden mecz, gdyż na olimpiadzie w odróżnieniu od innych turniejów tenisowych rozgrywa się zarówno finał, jak i mecz o III miejsce.
W półfinale polska para rozegrała swój najlepszy pojedynek. Rywale z Belgii Clement Geens i Omar Salman to absolutna czołówka światowa. Geens jest między innymi finalistą dużego światowego turnieju rozgrywanego na Florydzie. Jednak w półfinale EYOF 2011 w Trabzonie lepsi byli Polacy Kamil i Philip, którzy pokonali rywali 6:4, 6:4.
Bardzo dramatyczny przebieg miał mecz finałowy przeciwko rozstawionej z nr 1 czeskiej parze Pavel Staubert/Jaroslav Vondrasek. Tutaj gra naszych nie kleiła się tak bardzo. Jednak chłopcy wspierali się wzajemnie i wykazali się olbrzymią determinacją. To pozwoliło obronić trzy piłki setowe w pierwszej odsłonie i zwyciężyć w dramatycznym tiebreaku 7/6 (6). W drugiej partii również długo prowadzili Czesi, ale i tu końcówka wspaniała w wykonaniu biało czerwonych. Warto dodać, że imponujący kort centralny wypełniony był w ponad połowie, a zawodnicy dokładnie słyszeli brawa i jęk rozczarowań. Przychylność gospodarzy zapewnili między innymi cenieni polscy piłkarze grający kiedyś i obecnie w Trabzonsporze.
Z XI Letniego Olimpijskiego Festiwalu Młodzieży Europy, Trabzon 2011 polska reprezentacja przywiozła 8 medali.