Nie poślemy naszych dzieci do Bogdanowa

Tydzień Trybunalski Sobota, 02 kwietnia 20114
Właśnie to deklarowali rodzice uczniów (mieszkańcy Mąkolic) z niedawno zlikwidowanej szkoły w Woźnikach w gminie Wola Krzysztoporska. Chcą, by ich dzieci uczyły się w nowoczesnym kompleksie edukacyjnym w Gomulinie.
Joanna Wilhelm, dyrektor SP w Bogdanowie.Joanna Wilhelm, dyrektor SP w Bogdanowie.

Sprawa jest skomplikowana, bo dzieciaki należą do innego obwodu edukacyjnego. Na ostatniej, burzliwej sesji Rady Gminy podjęto decyzję: dzieci z Mąkolic trafią do Gomulina. Przeciwnicy tego pomysłu uważają, że uchwała podjęta podczas sesji jest niezgodna z Ustawą o systemie oświaty i zamierzają ją zaskarżyć do wojewody łódzkiego.


„W związku z likwidacją Szkoły Podstawowej w Woźnikach uprzejmie prosimy o zmianę obwodu szkolnego poprzez przyłączenie całej miejscowości Mąkolice do obwodu szkolnego w Gomulinie(...)” - to fragment petycji rodziców z Mąkolic, których dzieci chodziły do zlikwidowanej szkoły w Woźnikach. Zgodnie z istniejącym obwodem szkolnym ci uczniowie powinni uczyć się w Bogdanowie. Rodzice nie chcą się na to zgodzić. Uważają, że ich dzieci trafią ze złych warunków lokalowych w jeszcze gorsze. Wiele zamieszania wprowadził podział Mąkolic na dwa obwody, którego dokonała poprzednia Rada Gminy... dla dobra dzieci.


Miejscowość Mąkolice była podzielona na dwa obwody szkolne. Dzieci zamieszkałe w domach od numeru 1 do 20 podlegały po Szkołę Podstawową w Bogdanowie, a pozostałe uczyły się w Woźnikach. Po likwidacji szkoły w Woźnikach, wedle przypisanego obwodu, powinny trafić do Bogdanowa. Rodzice nie chcą się na to zgodzić. Z kolei dyrekcja Szkoły Podstawowej w Bogdanowie i rodzice uczniów tej szkoły chcą, by dzieci z Mąkolic trafiły właśnie do nich. W przeciwnym razie szkoła w przyszłości może zostać zlikwidowana. Podczas sesji głosy były różne.
- Odłączenie Mąkolic od naszego obwodu byłoby niezasadne ze względów ekonomicznych, poza tym byłoby niezgodne z Ustawą o systemie oświaty, która mówi, że w tworzeniu obwodów bierze się pod uwagę głównie kryterium odległości. Dzieci powinny chodzić do tej szkoły, do której mają najbliżej. Przecież zmiana obwodu wiąże się z kosztami dowozów dzieci do dalej położonej szkoły. Mąkolice były od kilkudziesięciu lat w naszym obwodzie. Był moment, że dzieci chodziły do Woźnik, bo nie mieliśmy warunków. W tej chwili jest inaczej i chcemy, by dzieci do nas wróciły, bo będzie to dla nich z korzyścią. Szkoła jest bezpieczna , uczniowie są odprowadzani do gimbusa, mają zapewnioną opiekę (rano i po lekcjach) w świetlicy. Jesteśmy w stanie zapewnić im jak najlepsze warunki - powiedziała podczas sesji Joanna Wilhelm, dyrektor Szkoły Podstawowej w Bogdanowie.


Innego zdania była Lidia Gudajczyk z Mąkolic, przedstawicielka rodziców.
- Nasze dzieci nie będą uczyły się w Bogdanowie bez względu na decyzję, jaką podejmie Rada Gminy. Nie będą się tam uczyły, choćby były przypisane. Chociażby z tego wzglądu, że w Woźnikach były lepsze warunki. Chcemy, by nasze dzieci poszły do szkoły, która zapewni im lepsze warunki, niż te, w których uczyły się do tej pory. Chcemy, by nasze dzieci uczyły się w placówce, gdzie są sale komputerowe, sala gimnastyczna i większa przestrzeń. Jeśli Rada podejmie decyzję o posłaniu naszych dzieci do Bogdanowa, to rozważamy posłanie naszych dzieci zupełnie poza obwód, czyli do Dobiecina. Mamy takie prawo - mówi Lidia Gudajczyk, przedstawicielka rodziców.


Radny Ryszard Olejnik apelował o przestrzeganie zasad i niezmienianie istniejących obwodów.
- Każdy rodzic ma prawo posłać swoje dziecko do takiej szkoły, do jakiej chce, nawet do Piotrkowa czy Warszawy (wtedy gmina nie pokrywa kosztów dojazdu - przyp. red.). My jednak jako Rada Gminy powinniśmy jednak trzymać się pewnych zasad. Ustawa o systemie oświaty mówi wyraźnie, że gmina ma obowiązek zabezpieczyć kształcenie najbliżej miejsca zamieszkania - mówi Ryszard Olejnik, radny Woli Krzysztoporskiej.


Wójt gminy Wola Krzysztoporska Roman Drozdek przed podjęciem decyzji przez Radę apelował o przemyślenie tak ważnej decyzji.
- Nie ulega wątpliwości, że Rada stoi przed podjęciem bardzo ważnej decyzji. Powinna pamiętać przede wszystkim o tym, że przy tworzeniu obwodów szkolnych trzeba odnosić się do wszystkich szkół na terenie gminy. Nie wolno wprowadzać wyjątków. Trzeba kierować się przepisami, jakie nałożył na nas ustawodawca, w myśl których należy kierować się kryterium odległości. Złe decyzje mogą się w przyszłości zemścić i pociągnąć kolejne konsekwencje - mówi Roman Drozdek, wójt gminy Wola Krzysztoporska.


Aby radni mogli podjąć decyzję tę najwłaściwszą, zostały stworzone trzy warianty rozwiązania sporu o obwody.
Pierwszy wariant, czyli bez zmian - część dzieci z Mąkolic będzie chodziła do szkoły w Bogdanowie, część do Gomulina (istniejący obwód Szkoły Podstawowej w Woźnikach). Drugi wariant przewidywałby przypisanie całej miejscowości Mąkolice do Gomulina, a trzeci wszystkie dzieci z Mąkolic do Bogdanowa.


Wygrał wariant o przyłączeniu dzieci z Mąkolic do Gomulina. Rodzice są zadowoleni ze zwycięstwa. Jednak okazuje się, że decyzja może być niezgodna Ustawą o systemie oświaty. Radny Olejnik obiecał zaskarżyć tę decyzję i powiadomić o tym wojewodę łódzkiego.
- Rada uległa naciskom mieszkańców, a decyzja jest niezgodna z prawem. Sekretarz Marek Ogrodnik prosił mnie publicznie, bym tego nie robił, bo wojewoda kieruje się dobrem dzieci, a taka skarga może wprowadzić niepotrzebne zamieszanie. Nie mogę się na to zgodzić. Jestem zobligowany przez mieszkańców Bogdanowa do uczynienia tego kroku - mówi Ryszard Olejnik.
Wątpliwości co do podjętej decyzji miał też wójt gminy.
- To była trudna decyzja. Mam wątpliwości, czy ta uchwała jest zgodna z artykułem 17 Ustawy o systemie oświaty, dlatego muszę skonsultować to z radcą prawnym. Jeśli ta uchwała zostanie zaskarżona, decyzję podejmie wojewoda łódzki - mówi Roman Drozdek.


- Rada nie powinna wyróżniać miejscowości, tylko traktować wszystkich równo. Powinno być sprawiedliwie. Dzieci z Mąkolic mają najbliżej do Bogdanowa i powinny właśnie tutaj chodzić do szkoły. Dla nas dobro dzieci jest najważniejsze i jesteśmy w stanie zagwarantować im dobre warunki do nauki. Konsekwencją (w przyszłości) tej decyzji może być likwidacja szkoły w Bogdanowie - mówi Joanna Wilhelm, dyrektor Szkoły Podstawowej w Bogdanowie.
Jedyną stroną, która cieszy się z podjętej decyzji, są rodzice dzieci z Mąkolic.
- Uważamy, że decyzja jest słuszna. Nawet gdyby była inna i tak nie posłalibyśmy naszych dzieci do Bogdanowa - mówią zgodnie.


Wszystko przez nowoczesny kompleks edukacyjny w Gomulinie. Świetne warunki, nowoczesna, dobrze wyposażona szkoła sprawiają, że rodzice początkowo nieprzekonani do zmian, dziś chcą dbać o edukację swoich dzieci. Edukację w Gomulinie.


tekst i foto Ewa Tarnowska


Zainteresował temat?

0

0


Zobacz również

Komentarze (4)

Zaloguj się: FacebookGoogleKonto ePiotrkow.pl
loading
Portal epiotrkow.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść wypowiedzi zamieszczanych przez użytkowników. Osoby komentujące czynią to na swoją odpowiedzialność karną lub cywilną.

Aman Amanranga04.04.2011 08:39

Cytuję:
Sprawa jest skomplikowana, bo dzieciaki należą do innego obwodu edukacyjnego.

Znowu jakieś obwody? A miało być tak pięknie, żadnej nierówności, wolny wybór szkoły itd.

00


?? ~?? (Gość)02.04.2011 21:58

nie idzcie tą drogą...

00


gosc ~gosc (Gość)02.04.2011 20:00

zlikwidować też Bogdanów - "wielka szkoła"

00


Aman Amanranga02.04.2011 17:53

Najlepiej zlikwidować wszystkie szkoły. Naród ciemny to dobry do rządzenia.

00


reklama
reklama

Społeczność

Doceniamy za wyłączenie AdBlocka na naszym portalu. Postaramy się, aby reklamy nie zakłócały przeglądania strony. Jeśli jakaś reklama lub umiejscowienie jej spowoduje dyskomfort prosimy, poinformuj nas o tym!

Życzymy miłego przeglądania naszej strony!

zamknij komunikat