Małą piotrkowianka zainteresowała się przechodząca kobieta i zaalarmowała Straż Miejską, a ta – policję. - Policjanci szybko ustalili, gdzie mieszka dziewczynka. Okazało się, że 50 metrów od miejsca, w którym spotkała ją przechodząca kobieta. Dziecko wyszło samo z domu. Trzeźwa matka była w mieszkaniu, ale chwila nieuwagi wystarczyła, żeby córka je opuściła - poinformowała Małgorzata Mastalerz – rzecznik piotrkowskiej policji.
Dziewczynka szczęśliwie wróciła pod opiekę mamy.