- Przy "dwunastce" powstaje nowa bieżnia
- Harcerze świętowali 35-lecie szczepu Matecznik
- Pijany kierowca wjechał w garaż. Uszkodził "malucha" i traktor
- Powstaje ścieżka rowerowa między Piotrkowem a Przygłowem. Kiedy będzie gotowa?
- Modernizacja dróg w gminie Łęki Szlacheckie
- Trzy dni zmagań ósmoklasistów
- Zapraszają na "Zakochane piosenki"
- I Komunia Święta w piotrkowskich parafiach
- Uwaga remont! Dostawa ciepła będzie wstrzymana
5-miesięczny Łukasz skatowany na śmierć
Łukaszek trafił do szpitala. Walka o jego życie trwała pięć godzin. Chłopczyk zmarł koło siódmej rano. Lekarze nie mają wątpliwości, co było przyczyną śmierci.
- Ślady wskazują ewidentnie na pobicie - mówi Ryszard Siwy, ordynator oddziału ratunkowego Szpitala Wojewódzkiego w Bełchatowie. - Stwierdzono rozległy uraz czaszkowo-mózgowy. Kiedy przywieziono chłopca, miał poważne kłopoty z oddychaniem.
Według ustaleń policji, podejrzanym o pobicie może być 20-letni znajomy matki. Mężczyzna został zatrzymany, miał we krwi 0,67 promila alkoholu. Podczas nieobecności matki przez chwilę został sam z chłopcem. Wówczas mogło dojść do pobicia.
- Zbadane zostaną wszelkie ślady, które pomogą wyjaśnić nam tę sprawę - zapewnia Sławomir Szymański, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Policji.
Przesłuchana została również matka dziecka, kobieta jest w szoku. Policjanci zabezpieczyli miejsce, w którym doszło do dramatu. Szczegółowe policyjne ekspertyzy, m.in. próbki śladów biologicznych z opuszków palców i paznokci zatrzymanego mężczyzny pomogą rozwiać wszelkie wątpliwości co do okoliczności tragicznego zdarzenia.
Uwierzyć we wstrząsającą historię nie mogą mieszkańcy podbełchatowskiej wioski. - To jest jakiś dramat, nie mam pojęcia, jak mogło do czegoś takiego dojść - mówi Jadwiga Strzelczyk z Załuża. - Nasza wioska jest spokojna, aż się nie chce wierzyć, że to się mogło stać.
Grzegorz Maliszewski POLSKA Dziennik Łódzki
POLECAMY