Żona wspólnie z synem szykowała mu trujące kanapki. - W ubiegłym tygodniu odbyła się ekshumacja zwłok. Doszło do zabezpieczenia wątroby oraz fragmentów jelit. Narządy zostały przekazane do Instytutu Ekspertyz Sądowych w Krakowie w celu przeprowadzenia badań toksykologicznych. Jednocześnie prokurator uzupełnił podejrzanym postanowienia o przedstawieniu zarzutów. Uzupełniono je o konkretne kwoty wyłudzenia od firm ubezpieczeniowych - dodaje Witold Błaszczyk, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Piotrkowie. Śledczy ustalili, że matka i syn wyłudzili 124 tysiące złotych. Ale to nie wszystkie zarzuty postawione przez prokuraturę.
Znajoma dostała od sprawców 24 gramy azotynu sodu, prawdopodobnie tego samego, którego użyto do zamordowania 59-latka.
Wyniki badań znane będą w ciągu kilku tygodni. 65-letniej kobiecie i jej 29-letniemu synowi grozi dożywocie.