Do 11. minuty na prowadzeniu był Piotrkowianin i dopiero później do głosu doszli goście. Dość szybko zbudowali sobie wysoką przewagę (12:6 - 20 minuta). Zespół Michała Matyjasika nie zamierzał jednak się poddawać. Zaczął odrabiać straty i do przerwy było 13:16. Po zmianie stron Piotrkowianin nadal gonił rywala i na trzy minuty przed końcem było już tylko 30:31. Trzy ostatnie bramki zdobył jednak zespół z Afryki i wygrał 34:30.
To był bardzo pożyteczny sprawdzian, a Piotrkowianin pokazał, że znajduje się w wysokiej formie co dobrze wróży przed kolejnymi meczami ligowymi.