Konferencja pn. Rodzina na start została poświęcona rodzinie zastępczej. Wydarzenie miało przybliżyć zgromadzonym, czym jest rodzicielstwo zastępcze, kto może być rodzicem zastępczym, jak przebiega proces pozyskania uprawnień na pozostanie rodzicem zastępczym.
Niestety jest problem z kandydatami na rodziców zastępczych. Dodatkowo coraz więcej mamy postanowień o umieszczeniu dzieci w pieczy zastępczej. Oczywiście rodzina biologiczna jest dla nas najważniejsza, ale zdarzają się sytuacje, kiedy jesteśmy zmuszeni zabrać dzieci z takiej rodziny. Obecnie chcemy iść w kierunku deinstytucjonalizacji, czyli chcemy, żeby w placówkach opiekuńczych było jak najmniej dzieci, a więcej było umieszczanych w rodzinach zastępczych - mówiła Zofia Antoszczyk, dyrektor Miejskiego Ośrodka Pomocy Rodzinie.
W trakcie środowej konferencji wystąpiła Małgorzata Apolinarska, która jest ekspertem w obszarze dostępności dla osób ze szczególnymi potrzebami. Ekspertka podkreślała, że w tym procesie szczególnie ważne jest dobro dziecka, które często patrzy w zupełnie inny i różny sposób na świat niż dorośli.
Dzieci bardzo często, szczególnie te młodsze, nie rozumieją do końca, dlaczego muszą zmienić rodzinę. W momencie, kiedy wchodzą w rodzinę zastępczą, w wielu przypadkach to właśnie tej rodzinie przypisują przyczynę zmiany miejsca. Dzieci mają silną więź z rodziną biologiczną, jeśli nawet ona nie była kształtowana prawidłowo, to dla nich ich mama będzie mamą a tata tatą. Zwłaszcza w momencie rozłąki z rodziną - mówi Małgorzata Apolinarska, ekspert. - Moment przeżywania takiej żałoby izolacyjnej przez dzieci powoduje również, że występuje u nich proces idealizacji tego, co się działo w rodzinie biologicznej. Dziecko bardziej pamięta te dobre chwile, nawet jeżeli było ich bardzo mało niż te złe. One szybciej ulegają świadomemu i nieświadomemu zacieraniu - dodaje ekspert.
Wszyscy chętni, którzy chcą zostać rodziną zastępczą, muszą przejść przez proces, który pozwoli im uzyskać stosowne pozwolenia. Sprawdzane są m.in. warunki mieszkaniowe, czy zdolność finansową przyszłych opiekunów. Rodziny odbywają kursy, które mają im pomóc odnaleźć się w nowej sytuacji.
Trzeba przyjąć, że proces zostania rodziną zastępczą trwa około 5 miesięcy. Najpierw trzeba przejść całą procedurę kwalifikacyjną do szkolenia. Następnie przeprowadzany jest kurs i praktyka w już funkcjonującej rodzinie zastępczej. Najdłużej czasu zajmuje samo szkolenie, które trwa 60 godzin - mówi Anna Bajdzienko, kierownik Centrum Wsparcia Rodziny i Dziecka Miejskiego Ośrodka Pomocy Rodzinie.
Konferencja miała pokazać zgromadzonym, że zostanie rodziną zastępczą nie jest tak trudnym procesem, jakby mogło się wydawać. Rodziny zastępcze, które już przeszły tę procedurę podkreślają, że bycie rodzicem zastępczym daje wiele pięknych chwil.
Jeśli chodzi o zostanie rodziną zastępczą, to ten proces przebiegł bardzo szybko w miłej i sympatycznej atmosferze bez żadnego poczucia niepewności. Mieliśmy najpierw kontrolę w domu, gdzie sprawdzono naszą sytuacje mieszkaniową, finansową, czym się zajmujemy, jakie mamy predyspozycje itp. Następnie przeszliśmy różne testy psychologiczne w ośrodku, a na koniec zaproszeni zostaliśmy na kurs, który trwał w czasie pandemii koronawirusa. To nie był łatwy czas o takie spotkania, ale udało nam się go skończyć i przy okazji poznać wspaniałych ludzi, którzy także starali się zostać rodziną zastępczą - dzieliła się swoim doświadczeniem Aneta Skrzypczyk, rodzic zastępczy. - Od początku nasze dzieci zaakceptowały nas jako swoich rodziców. Bardzo szybko zaczęły do nas mówić mama i tata. Ta więź budowała się bardzo szybko między nami. Jest to moje spełnienie marzeń, że mogę pomagać małym dzieciom, mieć kogoś, kim mogę się opiekować, pomóc w rozwoju, bawić się. Uśmiech mojej córki i mojego syna wynagradza mi ten cały trud - dodaje.