Do niebezpiecznego czynu doszło 17 listopada przed godziną 4. na ul. Mireckiego. Jak ustaliła tomaszowska policja, 21-letni tomaszowianin, który wracał do domu z pracy po nocnej zmianie, został niespodziewanie zaatakowany przez dwóch nieznanych mu mężczyzn. 21-latek miał ich widzieć chwilę wcześniej w sklepie przy ul. Piłsudskiego.
Napastnicy szli za nim od sklepu, śledząc, w którym kierunku idzie. Na ul. Mireckiego jeden z mężczyzn podbiegł do niego, po czym uderzył go w brzuch przedmiotem przypominającym łom. Poszkodowany zasłonił się, a następnie został uderzony w rękę. Wówczas drugi z mężczyzn podbiegł do niego i wyciągnął z kieszeni jego kurtki portfel. Mężczyźni uciekli w kierunku ul, Mościckiego - mówi asp. szt. Aleksandra Cieślak z KPP w Tomaszowie Mazowieckim. - Kryminalni z tomaszowskiej komendy rozpoczęli intensywne działania zmierzające do ustalenia i zatrzymania sprawców. Prowadzone z dużym zaangażowaniem czynności, żmudna i skrupulatna analiza poszlak oraz zabezpieczonych materiałów dowodowych, pozwoliła na wytypowanie podejrzewanych osób. Okazali się nimi dwaj mieszkańcy Tomaszowa Mazowieckiego w wieku 39 lat - dodaje asp. szt. Aleksandra Cieślak.
Sprawcy zdarzenia zostali zatrzymani 21 listopada. Z relacji policji wynika, że byli oni zaskoczeni wizytą policjantów. W miejscu zamieszkania jednego z nich funkcjonariusze znaleźli skradziony portfel. Mężczyźni trafili do policyjnego aresztu. Usłyszeli już prokuratorskie zarzuty rozboju z użyciem niebezpiecznego narzędzia. Jeden ze sprawców odpowiadać będzie za rozbój w warunkach multirecydywy, za co grozi kara do 30 lat pozbawienia wolności. Decyzją Sądu Rejonowego w Tomaszowie Maz. mężczyźni zostali tymczasowo aresztowani na okres 3 miesięcy.