Ostatni raz uczniowie podeszli do matur ustnych w 2019 roku. Czteroletnia przerwa spowodowana była pandemią koronawirusa oraz związanymi z tym utrudnieniami w nauce.
Zmienił się sposób oceniania. Od tego roku jest zestaw zadań jawnych, z którymi uczniowie mogą zapoznać się przed egzaminem. Druga część pozostawiona jest w tajemnicy do dnia egzaminu - wyjaśnia Monika Olszewska, nauczycielka języka polskiego z III LO. - Stres niezmiennie towarzyszy maturzystom. Nie ma na to wpływu ani rok, ani zmiana formuły. Uczniowie stresują się takimi egzaminami, których specyfiką jest, aby podołać wypowiedzi mówionej - dodała nauczycielka.
Zdający losuje jeden zestaw zadań egzaminacyjnych składający się z dwóch pytań. Następnie maturzysta dostaje 15 minut na przygotowanie się. W tym czasie siada obok osoby, która już udziela odpowiedzi. Uczeń odpowiada także przez 15 minut. Komisja egzaminacyjna zadaje jeszcze dwa dodatkowe pytania.
Osobiście przerobiłem wszystkie pytania jawne. Natomiast w przypadku pytań niejawnych starałem się wzorować na tych, które były podane jako przykładowe. Po moim monologu komisja zadała dwa pytania, z czego jedno było proste dotyczące mojej opinii w omawianym przeze mnie temacie. Po fakcie stwierdzam, że udało się dobrze przygotować - powiedział maturzysta tuż po egzaminie ustnym.
Uczniowie informowani są o wynikach, gdy odpowiedzi udzieli pięciu maturzystów. Zapytaliśmy ich, jakie odczucia towarzyszyły im podczas zmagania się z tą formą egzaminu.
Czułam się zestresowana. Jestem humanistką, ale o wiele bardziej lubię pisać. Wtedy mogę lepiej ułożyć swoje myśli. Jednak czasami mam problem z przekazaniem słowami tego, co chcę - mówiła maturzystka. - Początkowo się stresowałem, że nie dam rady. Jednak bardzo pomogło wsparcie ze strony rodziny i nauczycieli. Po egzaminie okazało się, że nie trzeba było się aż tak stresować. Wystarczyło opowiedzieć cokolwiek, aby odpowiedź została zaliczona. Mam ogromną satysfakcję, że jestem już po - dodał uczeń.
Matury ustne potrwają od 10 do 23 maja 2023 r.