Nie zamykamy się, nie wstrzymujemy adopcji w tym świątecznym okresie. Mamy zawsze otwarte schronisko dla wszystkich, a najbardziej dla tych osób, które kochają zwierzęta i pomagają nam o nie dbać. Przypominam jednak, że jeśli ktoś zechce zabrać psa czy kota do domu, musi to być adopcja świadoma. Nie wydamy więc zwierzaka, który miałby być świątecznym prezentem - podkreśla Grażyna Fałek, prezes piotrkowskiego schroniska.
Piotrkowskie schronisko dba o swoich podopiecznych również w święta. Pracownicy doglądają zwierzęta i starają się, aby pomimo braku domów choć trochę poczuły świąteczną atmosferę.
Praca jest taka sama jak w zwyczajne dni. Trzeba zwierzęta nakarmić, napoić, dołożyć słomy do budy. Kiedy kończy się zmiana, zostaje jeden pracownik na nocny dyżur. Tak to wygląda. Zamykamy za sobą bramę, żegnamy się ze zwierzakami i wracamy do nich po świętach, ale wiadomo każde z nich chciałoby mieć swój własny ciepły dom - dodaje Fałek, która podkreśla, aby decyzję o adopcji podejmować świadomie, żeby zwierzę, które zabieramy ze sobą do domu było przyjacielem na całe życie i nie trafiło z powrotem do schroniska, po tym jak nam się znudzi.
Jeżeli ktoś chciałby spędzić trochę więcej czasu z psem przed podjęciem decyzji o adopcji, może wziąć udział w organizowanej przez placówkę akcji pn. "Łapa w łapę z bezdomniakiem" i wybrać się na spacer z czworonogiem.
- Wałęsające się psy w gminie Wolbórz: problem mieszkańców i wyzwanie dla samorządu
- Fundusze europejskie dla województwa łódzkiego
- Wojsko opanowało Bugaj
- Dzień babci w przedszkolu Kubuś Puchatek w Piotrkowie
- Tragedia w szpitalu w Piotrkowie. Pacjentka nie przeżyła, bo odmówiono jej pomocy w szpitalu? [aktualizacja]
- Piotrkowska policja zatrzymała dilera narkotyków
- Prezydent Piotrkowa przekazał wyjątkowy dar na licytację WOŚP
- Wypadek na A1. Duże utrudnienia w kierunku Katowic
- Pożar budki z kebabem w Wolborzu. W środku były butle z gazem