Oczywiście stawimy czoła temu zadaniu. Póki co gmina nie ma obowiązku dystrybucji węgla. W piątek, 21 października, mieliśmy wideokonferencję z wojewodą łódzkim, który przekazywał nam informacje, jak na razie natury ogólnej. Sama strona rządowa doprecyzowuje ustalenia. Te decyzje zapadną prawdopodobnie jeszcze w tym tygodniu. Dlatego czekamy na ostateczne wytyczne co do realizacji tego zadania - tłumaczy Jarosław Bąkowicz, rzecznik prasowy UM w Piotrkowie Trybunalskim.
Jak zaznacza Bąkowicz będzie to węgiel importowany. Jaka będzie jego jakość?
Widać różnego rodzaju fake newsy w Internecie pokazujące, że sprowadzany węgiel jest różnej jakości mówiąc ogólnie. My mamy zapewnienie, że węgiel który trafi do mieszkańców będzie dobrej jakości.
Warto zaznaczyć, że to na samorządzie miałby ciążyć obowiązek przywozu węgla i składowania. Nie jest wiadome jakie będą rodzaje węgla i ile będzie można go przywieźć. Ważne są więc konkretne wytyczne od wojewody co do organizacji dystrybucji.
Chcemy pomóc piotrkowianom w tym trudnym czasie. A idzie zima, więc czasu jest niewiele. I trzeba tu zaznaczyć, że mieszkańcy będą musieli odebrać węgiel sami z danego punktu dystrybucji na terenie miasta. Samorządy nie będą zajmowały się rozwożeniem surowca - dodaje Bąkowicz.
Przypominamy też, że podstawowym warunkiem skorzystania ze wsparcia będzie wykorzystywanie przez gospodarstwo domowe następujących źródeł do ogrzewania: kocioł na paliwo stałe, kominek, koza, ogrzewacz powietrza, trzon kuchenny, piecokuchnia, kuchnia węglowa lub piec kaflowy na paliwo stałe, zasilane tym paliwem – zgłoszone do Centralnej Ewidencji Emisyjności Budynków. Węgiel będzie sprzedawany gospodarstwom domowym na potrzeby własne. A w tym sezonie grzewczym maksymalna ilość zakupionego węgla po preferencyjnej cenie nie będzie mogła przekroczyć 3 ton. Aktualnie trwa debata czy będzie to 1,5 tony do końca roku i 1,5 tony do końca kwietnia 2023 roku, czy 2 tony do końca tego roku i 1 tona w przyszłym roku.