WOŚP w Piotrkowie: Ponad 17 tys. zł

Strefa FM Poniedziałek, 05 lipca 20103
Po raz pierwszy w historii WOŚP odbyła się „letnia” edycja imprezy. STOP POWODZI 2010 to odpowiedź na dramatyczne wydarzenia z ostatnich miesięcy.

Powódź, jaka nawiedziła Polskę najbardziej dotknęła południe kraju. 4. lipca w całym państwie, również w Piotrkowie wolontariusze zbierali datki. - W naszym mieście zebrano 17 tysięcy 389 złotych - poinformował Robert Głuszak szef piotrkowskiego sztabu orkiestry.

 

- Jest trochę obcej waluty: juany chińskie, czeskie korony, eurocenty, czy dolary. Obyło się bez żadnych ekscesów. Wolontariusze są zadowoleni. Nikt ich nie nagabywał, nie chciał zabrać pieniędzy. Ta cegiełka, którą Piotrków dołożył do akcji jest bardzo ważna i dzięki temu możemy czuć satysfakcję - dodaje Robert Głuszak.

 

W całej Polsce zebrano ponad 900 tys. zł. Jednak nie jest to jeszcze ostateczna kwota. W Piotrkowie pieniądze do puszek zbierało 60 osób.

 


Zainteresował temat?

0

0


Zobacz również

reklama

Komentarze (3)

Zaloguj się: FacebookGoogleKonto ePiotrkow.pl
loading
Portal epiotrkow.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść wypowiedzi zamieszczanych przez użytkowników. Osoby komentujące czynią to na swoją odpowiedzialność karną lub cywilną.

wolonteriusz ~wolonteriusz (Gość)06.07.2010 22:33

Jestem wolontariuszem WOŚP od kilku lat i chętnie to robię, aby pomóc innym. Ale po słowach Owsiaka, że będzie grał 4 lipca dla jednego z kandydatów na prezydenta jest oburzające. I nie wiem, czy wezmę jeszcze udział w następnych Finałach WOŚP.Tak jak ja myśli wiele osób. Pan Owsiak może popierać sobie kogo chce, ale nie może robić tego kosztem innych.Powinien zrezygnować z przewodnictwa.

00


Piotr Włostowic ~Piotr Włostowic (Gość)05.07.2010 17:49

Proszę nie czytać, pewnie znów plotę trzy po trzy.
Ale skoro już jest okazja...
Nurtuje mnie od dawna brak odpowiedzi na pytanie, dlaczego o sześćdziesięcioletnim (za trzy lata) mężczyźnie trzeba mówić per "Jurek".
Poważna antena Programu I Polskiego radia, a tam - Jurek. "Wiadomości" telewizyjnej "Jedynki" - Jurek!
Jurek Owsiak. Przecież ten Pan nazywa się Jerzy Owsiak.
Z Jurka wyrósł już dawno, co gołym okiem widać.
Owszem, formy "Jurku" mogą używać członkowie rodziny, przyjaciele i znajomi.
Ale "Jurek" o Panu Owsiaku mówią wszyscy.
A przecież dokładnie wiadomo, że Pan Owsiak nie ma w kraju samych tylko przyjaciół, ale wiele osób nastawionych do niego i do jego działalności - najdelikatniej rzecz ujmując - krytycznie.
O ile biegał jeszcze w latach 80. XX wieku po koncertach i festiwalach jako Jurek, co sprzyjało nawiązywaniu kontaktu z młodą widownią na zasadzie, że Pan Owsiak, to omal rówieśnik, o ile jeszcze 17 lat temu, kiedy startował z WOŚP, miał zaledwie (już!) czterdzieści lat, to jednak teraz to zaczyna być już nobliwy pan.
Pomimo kolczyka w uchu, odlotowych okularów, bejsbolówki i bojówek oraz rockandrollowego podrygu.
Nawet taki Radosław Sikorski, młodszy o równe 10 lat od Pana Owsiaka, dość dawno temu przestał już być Radkiem, choć jako Radek właśnie powrócił do kraju z Wielkiej Brytanii, obejmując w 1992 roku w rządzie Jana Olszewskiego tekę wiceministra obrony narodowej. Ale wtedy miał 29 lat i jeszcze w tłoku uchodził mu ten "Radek".
Poza tym, to jasne, że działając w Wielkiej Brytanii, USA, Afganistanie, czy w innych stronach świata z językiem angielskim, łatwiej było mu funkcjonować jako Radek niż Radosław z przyczyn językowych właśnie.
Tak więc Radek jednak stał się Radosławem, ale Jurek wciąż jest Jurkiem.
Rozumiem wieczne przywiązanie do młodości Pana Jurka, ale reszta - czy nie powinna jednak nazywać go już Panem Jerzym? Choćby z tego powodu, że w 1997 roku otrzymał Medal świętego Jerzego - honorową nagrodę "Tygodnika Powszechnego"?
O dziwo, to niewytłumaczalne dla mnie zjawisko znalazło także swe lokalne odniesienie w naszym mieście.
I tutaj bowiem, wysoce już dojrzały Pan od WOŚP i innych ciekawych imprez, również obejmujących podrygiwanie, też przez wszystkich uparcie nazywany jest Tomkiem. Choć na imię ma Tomasz.

Komentarz był edytowany przez autora: 05.07.2010 17:50

00


Piotr Włostowic ~Piotr Włostowic (Gość)05.07.2010 15:55

Okazuje się, że Jurek Owsiak to nie tylko największy w Polsce autorytet moralny, największa osobowość, ale także człowiek do wynajęcia do konkretnego zadania.
Takiego, jakie na zamówienie realizował akurat 4 lipca 2010 roku.
Nie, no fajnie. Ale dobrze wiedzieć.

00


reklama
reklama

Społeczność

Doceniamy za wyłączenie AdBlocka na naszym portalu. Postaramy się, aby reklamy nie zakłócały przeglądania strony. Jeśli jakaś reklama lub umiejscowienie jej spowoduje dyskomfort prosimy, poinformuj nas o tym!

Życzymy miłego przeglądania naszej strony!

zamknij komunikat