Śledztwo trwało od tygodni. Kryminalni z Piotrkowa poszukiwali sprawcę kradzieży butli gazowych na terenie miasta. Śledczy szybko ustalili, że do takich kradzieży dochodziło także w innych miastach województwa. W końcu udało się znaleźć sprawcę. Kiedy funkcjonariusze pojechali w kierunku jego miejsca zamieszkania, zauważyli 34-latka, który jechał swoim citroenem w kierunku Łodzi.
Kryminalni od razu pojechali za mężczyzną, aby go zatrzymać. W miejscu, w którym nie stwarzałoby to zagrożenia, dali mu sygnał do zatrzymania pojazdu. Pomimo tego 34-latek kontynuował jazdę, wykonując niebezpieczne manewry i stwarzając tym samym zagrożenie dla innych uczestników ruchu.
Gdy policjanci swoim radiowozem zablokowali mężczyźnie drogę przejazdu, 34-latek staranował policyjny radiowóz i kontynuował ucieczkę. W pewnym momencie kierowca citroena wjechał w dukt leśny we wsi Borowa w gminie Koluszki. W lesie citroen dojechał do przewróconego drzewa i nie mógł już dalej jechać. Kierowca citroena wysiadł z samochodu i zaczął uciekać pieszo. Po krótkim pościgu 34-letni łodzianin został zatrzymany - relacjonuje st. asp. Izabela Gajewska, oficer prasowy KMP w Piotrkowie Trybunalskim.
W odzieży zatrzymanego funkcjonariusze odnaleźli torebkę z mefedronem. Mężczyzna był trzeźwy. Pobrano od niego krew na zawartość środków odurzających. 34-latek trafił do policyjnego aresztu.
Z zebranych dowodów wynika, że łupem 34-latka padło łącznie 137 11-kilogramowych butli z gazem. Łodzianin kradł butle ze stacji benzynowych w Piotrkowie Trybunalskim, Wolborzu, Tadzinie, w gminie Rzgów oraz Aleksandrowie Łódzkim. Mężczyzna odpowie za dokonanie pięciu kradzieży z włamaniem w okresie od grudnia 2021 do 2 kwietnia 2022. Ponieważ działał w warunkach recydywy, grozi mu podwyższony wymiar kary, nawet do 15 lat pozbawienia wolności.
34-latek będzie sądzony także za posiadanie środków odurzających oraz niezatrzymanie do kontroli policji, oraz za uszkodzenie policyjnego radiowozu. Na wniosek prokuratora sąd aresztował podejrzanego na 3 miesiące.