Rzeźba, która znajduje się obecnie w plebanii parafialnej św. Floriana w Sulejowie, pochodzi z początku XVI w. i wymaga renowacji. Podstawowe elementy tego dzieła, zwłaszcza twarz, zachowały się jednak w całkiem dobrym stanie.
Kult św. Mikołaja z Bari zawsze był silny zarówno we wschodniej i zachodniej Europie, a jego wizerunek jest często spotykany, ale prawdopodobnie niewiele jest obiektów tak wiekowych jak ten. Nasza rzeźba jest o ok. 100 lat młodsza od naszej pięknej madonny z 1420 roku, która jest jedyną gotycką madonną w województwie łódzkim - opowiada ks. Leszek Druch, proboszcz parafii św. Floriana w Sulejowie.
Sulejowska figura św. Mikołaja wcześniej stała w Kaplicy Ligęzków nad Pilicą, choć na pewno znajdowała się też w poprzednich sulejowskich kościołach, ponieważ ten obecny jest trzecim znajdującym się w tym miejscu, pierwszy był drewniany, a drugi murowany i został rozebrany w 1900 roku. Właśnie w tym czasie, gdy kościoła nie było prawdopodobnie przeniesioną ją do wspomnianej Kaplicy. Po utworzeniu Zalewu Sulejowskiego poziom Pilicy znacznie się podniósł i kaplica jest miejscem wyjątkowo zawilgoconym.
Podejrzewam, że te warunki bardzo zaszkodziły rzeźbie, która po prostu spróchniała. Wiem, że gdy jeden z moich poprzedników wybudował nową plebanię, przeniósł rzeźbę z Kaplicy do starej plebanii. Kiedy przyszedłem do parafii osiem lat temu znalazłem resztki rzeźby i postanowiłem je zabezpieczyć. Jej obecny stan oczywiście mógłby być lepszy, co nie zmienia faktu, że jest to perełka i bardzo zależy mi na jej odrestaurowaniu. Głęboko wierzę w to, że podobnie jak w przypadku pięknej madonny, uda nam się poprawić stan tego zabytku, tym bardziej, że już odnowiliśmy prawie wszystkie obiekty znajdujące się w naszym kościele – dodaje ks. Leszek Druch, proboszcz parafii św. Floriana w Sulejowie.