Lądowisko przy Samodzielnym Szpitalu Wojewódzkim im. Mikołaja Kopernika działa od listopada 2006 roku. Na przełomie 2018 i 2019 roku przeszło przebudowę, związaną ze zmianą przepisów dla śmigłowców ratunkowych Lotniczego Pogotowia Ratunkowego. Po tej modernizacji lądowisko funkcjonuje całodobowo. Może przyjmować śmigłowce o dopuszczalnej masie startowej do 6400 kg. Z lądowiska korzystają nie tylko śmigłowce LPR czy świadczące usługi transportu medycznego, bo zdarzają się tu też ćwiczenia śmigłowców wojskowych. - Nasze lądowisko jest jednym z kilku w województwie łódzkim, spełniających najwyższe standardy wskazane w ustawie prawa lotniczego - cieszą się przedstawiciele szpitala.
Najczęstszym powodem wezwań zespołów LPR, które następnie lądują w Piotrkowie, są nagłe stany zagrożenia życia. – Głównie to wypadki komunikacyjne, poparzenia, stany neurologiczne, jak tętniaki czy guzy mózgu i kardiologiczne - wyjaśnia Bartłomiej Kaźmierczak, rzecznik prasowy SSW im. Mikołaja Kopernika w Piotrkowie Trybunalskim. Rocznie lądowisko obsługuje kilkadziesiąt zespołów. - Szpital nie prowadzi statystyk związanych z liczbą lądowań. Przyjmuje się jednak, że w ciągu roku jest ich około 20-30 - dodaje Kaźmierczak.
A jak wygląda sama procedura lądowania śmigłowca na przyszpitalnym lądowisku? Informację o przylocie śmigłowca z pacjentem, personel Szpitalnego Oddziału Ratunkowego otrzymuje drogą radiową lub telefoniczną (przez dyspozytora). Ekipa SOR zostaje również poinformowana o stanie osoby transportowanej, w celu przygotowania odpowiedniej kadry lekarskiej oraz oddziału na który potrzebujący ma trafić. To w ich gestii leży też zadysponowanie karetki transportowej oraz włączenie wymaganych świateł nawigacyjnych, które pomogą pilotowi bezpiecznie wylądować. Sytuacja dotyczy również transportu pacjentów z piotrkowskiej placówki, do innego ośrodka.