27 października policjanci przyjęli zgłoszenie dotyczące kradzieży sklepowej. Na miejscu mundurowi ustalili, że kandydat na sprzedawcę okradał swojego przyszłego pracodawcę. Okazało się, że 21-latek, który od kilku dni starał się o zatrudnienie w niedawno otwartym markecie, sukcesywnie wynosił ze sklepowych półek alkohol i papierosy, warte w sumie ponad 1000 złotych. - Ulotnienie się ze skradzionym pod kurtką towarem i pakowanie go do swojego plecaka nie było dla niego żadnym problemem - informuje oficer prasowy komendy w Bełchatowie. - Czekał tylko na dogodną chwilę. Wpadł, kiedy kończąc rozładunek towaru schował pod kurtkę butelkę alkoholu. Poinformowani o przestępstwie policjanci zatrzymali mężczyznę. Wyszło również na jaw, że podejrzewany z kasy sklepowej ukradł 400 zł.
Przedstawiono mu już zarzuty kradzieży, za co grozi kara do 5 lat pozbawienia wolności.