Wiosną takie rozwiązanie dotyczyło jedynie osób w wieku 65+. Zmianę zapowiedział na konferencji 10 października premier Mateusz Morawiecki.
Rozwiązanie nie spotkało się jednak ze zrozumieniem w środowisku przedsiębiorców. Polska Rada Centrów Handlowych przyznała otwarcie, że to co miało być udogodnieniem będzie w praktyce oznaczało ograniczenie możliwości zrobienia zakupów osobom poniżej 60. roku życia, a sklepy w godzinach od 10.00 do 12.00 opustoszeją. Tego samego nie obawiają się sprzedawcy ze sklepików osiedlowych. Ich zdaniem ruch jest na tyle mały, że w wyznaczonych godzinach będą w stanie obsłużyć także osoby młodsze. Seniorzy będą mieli jednak pierwszeństwo.
- To by było bez sensu, żeby czekać dwie godziny na seniora, a w tym czasie odprawić z kwitkiem innych klientów. Jeśli w godzinach dla seniorów przyjdzie osoba we wskazanym wieku zostanie obsłużona poza kolejnością - powiedziała nam pani Barbara, prowadząca osiedlowy sklep spożywczy.
Nieco inaczej może wyglądać sytuacja w marketach, gdzie nowych wytycznych będzie pilnowała także ochrona.