Trener Bartosz Jurecki podkreślił, że tegoroczne przygotowania w związku z epidemią były zupełnie inne, a przed rozpoczęciem wspólnych treningów zawodnicy długo musieli trenować indywidualnie. - Pierwsze dwa tygodnie były takie wprowadzające. Oczywiście była już ciężka praca na stadionie oraz siłowni. Odbyliśmy w czasie przygotowań 8 sparingów. Zagraliśmy trzy mecze z drużynami z Czech, byliśmy na turnieju w Mielcu i ostatni mecz zagraliśmy właśnie ze Stalą u siebie. Myślę, że każdy mecz był pożyteczny i było co analizować. Niestety trochę nas kontuzje przetrzebiły, więc liżemy rany, ale mam nadzieję, że niektórzy zawodnicy będą gotowi już na pierwszy mecz - powiedział trener Piotrkowianina.
Z okresu przygotowawczego, pomimo nie najlepszych wyników w sparingach zadowolony jest Piotr Swat. - Zaczęliśmy od testów wydolnościowych, które wypadły nawet nieźle, potem były 2 tygodnie bardzo ciężkiego okresu, ale na tym polega okres przygotowawczy i każdy jest na to przygotowany, bo robimy wtedy zdrowie na cały sezon. Później były już gry kontrolne z naprawdę mocnymi rywalami. Teraz zaczynamy wyjazdowym meczem w Opolu. Każdy jestem zmotywowany i liczę, że będzie dobrze i świetnie zaczniemy ten sezon - podkreślił kapitan naszej drużyny.
Mecz z Gwardią Opole, Piotrkowianin rozegra na wyjeździe w sobotę (5 września) o godzinie 18:30. Przypomnijmy, że ubiegłym sezonie nasi szczypiorniści nie wygrali ani razu w regulaminowym czasie gry, sztuka ta udała się tylko raz - w ostatniej rozegranej kolejce udało się zwyciężyć dopiero po rzutach karnych z Górnikiem Zabrze. (Co ciekawe zwycięstwa nie uwzględniono w oficjalnych statystykach PGNiG Superligi za sezon 2019/2020).
Trener Jurecki podkreśla, że celem na ten sezon jest przede wszystkim utrzymanie się w Superlidze, ale nie wyklucza, że drużyna może powalczyć o wyższe cele.