22 sierpnia parę minut po godz. 9 policyjny patrol interweniował w Bujnach, gdzie kierowca mercedesa sprintera wypadł z drogi i lądując w rowie uszkodził znak drogowy. Zdarzenie widzieli świadkowie, którzy powiadomili policję. Kierowca był kompletnie pijany. Badanie trzeźwości wykazało, że 36-latek miał blisko 4,5 promila alkoholu w organizmie. Za kierowanie pojazdem w stanie nietrzeźwości odpowie przed sądem.
Tego samego dnia po południu dyżurny piotrkowskiej komendy otrzymał informację o nietrzeźwym kierowcy, który poruszał się motorowerem po drodze w gminie Aleksandrów. Kobieta jadąca samochodem za skuterem podejrzewała, że kierowca mógł być nietrzeźwy - jechał "wężykiem" całą szerokością jezdni. W pewnym momencie stracił panowanie nad jednośladem, zjechał z drogi i wpadł w pobliskie krzaki. Kobieta zatrzymała się. Kiedy podeszła do mężczyzny, wyczuła od niego zapach alkoholu, zawiadomiła piotrkowskich policjantów. - Za tę obywatelską postawę dziękujemy – mówi oficer prasowy komendy policji w Piotrkowie. - Do błędnej oceny własnych możliwości i koncentracji przyczyniła się i tym razem zawartość alkoholu w organizmie kierującego - ponad 2 promile. Okazało się, że 25-latek prowadził pojazd, łamiąc sądowy zakaz prowadzenia wszelkich pojazdów. Za takie przestępstwo grozi kara do 5 lat pozbawienia wolności.
21 sierpnia po południu piotrkowscy policjanci pojechali w okolice miejscowości Salkowszczyzna w gm. Sulejów, gdzie doszło do zdarzenia drogowego z udziałem nietrzeźwej kierującej volkswagenem. Ze wstępnych ustaleń wynikało, że kierująca jechała drogą wojewódzką od Dorotowa w kierunku Ręczna. Niespodziewanie zjechała na przeciwległy pas ruchu i uderzyła w audi jadące z przeciwnego kierunku. 25-letnia kierująca golfem wydmuchała 1,74 promila. Odpowie za kierowanie w stanie nietrzeźwości.