19 marca przed godziną 18 na jednym z piotrkowskich osiedli policjanci zauważyli dwóch mężczyzn, których nerwowe zachowanie wzbudziło podejrzenia. Jeden z mężczyzn na widok radiowozu zaczął uciekać. - Szybka reakcja policjantów uniemożliwiła mu ucieczkę – informuje Izabela Gajewska z komendy policji w Piotrkowie. - Mężczyźni podczas kontroli nie stosowali się do poleceń policjantów. Mundurowi dokładnie sprawdzili wnętrze samochodu. Plastikowy pojemnik okazał się nie jedynym odkryciem. W bagażniku audi w miejscu, gdzie powinno znajdować się koło zapasowe, ukryty był kolejny pojemnik z „dilerkami”.
Funkcjonariusze zabezpieczyli 236 gramów białej substancji i 96 gramów suszu roślinnego. Wstępne badania dały wynik pozytywny w kierunku amfetaminy, marihuany i nowych substancji psychoaktywnych. Nerwowe zachowanie jednego z mężczyzny wskazywało, że mógł posiadać jeszcze większe ilości narkotyków, dlatego policjanci przeszukali jego mieszkanie. Tam, oprócz pustych dilerek i suszu roślinnego, znaleźli wagi, co potwierdziło ich podejrzenia, że 39-latek może handlować środkami odurzającymi.
Mężczyzna dostał zarzuty za posiadanie i wprowadzanie do obrotu znacznej ilości środków odurzających. Był już wcześniej notowany za posiadanie i rozpowszechnianie narkotyków, dlatego sąd na wniosek prokuratora zastosował tymczasowy areszt. Przestępstwo to zagrożone jest karą do 12 lat pozbawienia wolności. U drugiego z mężczyzn znaleziono torebkę z środkami narkotycznymi. 33-latek dostał zarzut posiadania narkotyków, grozi mu do 3 lat więzienia.