Jak i co planujemy?” Wiele wskazuje na to, że Polacy nie myślą o swoich planach w ujęciu odległej przyszłości. Przeciwnie, podchodzą do jej planowania krótkoterminowo i spontanicznie. Najchętniej snują plany w dziedzinach takich jak, finanse, podróże, dom i mieszkanie, rodzina oraz zdrowie. Polacy nie chcą planować tego, jak ich życie będzie wyglądało za kilkanaście lat. Minimalny odsetek planuje życie w perspektywie najbliższej dekady i dalej. Do planowania w dłuższej perspektywie czasu chętniej podchodzą mimo wszystko młodzi dorośli.
Planowanie przyszłości z wyprzedzeniem jest jednym z najprostszych i najskuteczniejszych sposobów na drodze do rozwoju osobistego i sukcesu. Pozwala optymalnie zarządzać swoim czasem, sprzyja realizacji wyznaczonych sobie celów, zwiększa efektywność, a przy tym wykształca dyscyplinę i samokontrolę. Sprawia również, że lepiej reagujemy na sytuacje niespodziewane oraz niepomyślne scenariusze, ponieważ podczas planowania zdążyliśmy już wziąć je pod uwagę i przygotować się na nie. Każdy podchodzi do planowania w różny sposób: jedni myślą o przyszłości w dłuższej perspektywie, a inni starają się nią nie przejmować i wychodzą z założenia, że „co ma być, to będzie”.
Polacy podchodzą z dużą rezerwą do długoterminowego postrzegania swojej przyszłości i jej planowania. Może to wynikać z faktu, że planowanie odleglejszej przyszłości bywa trudne przez brak wiedzy na temat przyszłych wydarzeń i jest jednocześnie stresujące – na przykład przez lęk przed niespełnieniem własnych założeń oraz niepowodzeniem znanych już, krótkoterminowych planów. Z drugiej zaś strony oznacza to, że Polacy racjonalnie podchodzą do tematu planowania i starają się „nie zamartwiać na zapas” tym, co niepewne i bardzo odległe, dlatego racjonalną i realną perspektywą jest dla nich planowanie w ujęciu rocznym.
(źródło: marka Lorus )