Wiesław Haładaj urodził się w 1959 roku w Piotrkowie Trybunalskim. Studiował w PWSSP w Łodzi na Wydziale Grafiki. Dyplom zrobił w 1984 r. w Pracowni Wklęsłodruku. Tworzy w zakresie grafiki, malarstwa, rysunku. Członek jury na 14th International Print Biennial w Warnie w 2007, 7th Ural International Print Triennial w Ufie (2013), 1st International Students Drawing Triennial w Katowicach (2014). Członek AMIGRAV International Association of Engravers. Ma na koncie 23 wystawy indywidualne w Łodzi, Warszawie, Piotrkowie Trybunalskim, Sieradzu, Kaliszu, Krakowie, Toruniu, Warnie, Edmonton, Quebecu, Berlinie, Montrealu, Trois-Rivieres; 25 międzynarodowych nagród, wyróżnień, nominacji.
- Malarstwo pełni w moim przypadku funkcję dopełniającą, czy też raczej oczyszczającą w stosunku do grafiki, która jest główną dziedziną mej twórczości – mówi o sobie artysta. - Uprawianie grafiki, a w szczególności linorytu przypomina raczej stąpanie po wąskiej ścieżce nad czeluścią – rezultat znany jest dopiero po wykonaniu odbitki, a dokonywanie poprawek jest praktycznie niemożliwe lub bardzo trudne. Zdarza się, że cała ta żmudna i długotrwała robota idzie na marne. Malarstwo jest czystą wolnością, nie ma żadnych ograniczeń – maluję na czym chcę i czym chcę, często tym, co mam akurat pod ręką. Mogę stosować najróżniejsze rodzaje farb od wodnych po olejne, kredki, mazaki, itd. mogę bez końca nakładać kolejne faktury, warstwy lub nawet zamalować lub zakleić i zacząć wszystko od nowa. Efekt jest widoczny natychmiast. Ważna jest tu tylko moja decyzja. Malowanie obrazu może trwać długo lub bardzo krótko, często zdarza się że w ciągu dnia obraz jest gotowy. Jest to czysta zabawa kontrastem barw, fakturą, formą i światłem, które buduje tę formę. Światło, jego kolor i subtelności odcieni pełni ważną rolę w moim malarstwie, buduje ono też ekspresję obrazu.
Wystawa będzie czynna do 3 marca.
(materiały: ODA Piotrków)