O szczegółach sprawy mówi sierżant Ewelina Kucharska z Komendy Powiatowej Policji w Bełchatowie.
- Okazało się, że 40-letni mieszkaniec powiatu pajęczańskiego miał prawie 1,5 promila alkoholu we krwi. Stróże prawa zatrzymali mu prawo jazdy. Mężczyzna trafił do policyjnego aresztu. Odpowie za kierowanie pojazdem w stanie nietrzeźwości i narażenie na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia, bądź ciężkiego uszczerbku na zdrowiu pasażerów, za co grozi do 3 lat pozbawienia wolności - poinformowała policjantka.
W chwili zatrzymania w autobusie znajdywało się 10 pasażerów, którzy później musieli uzbroić się w cierpliwość i poczekać na drugiego, bardziej odpowiedzialnego, kierowcę.