Centrum Informacji Turystycznej, które zorganizowało tę atrakcję udostępniło bilety darmowo, z zastrzeżeniem, że liczba miejsc jest ograniczona. Wejściówki rozeszły się jak świeże bułeczki, a osoby, które skorzystały z tej propozycji zrelacjonowały nam swoje wrażenia. - Przejechaliśmy się bryczką po mieście. Przewodnik opowiedział nam historię kilku zabytkowych piotrkowskich budynków. Myślę, że takich inicjatyw powinno być więcej, bo Piotrków turystycznie nieco odstaje od innych miast, a potencjał na pewno mamy spory. Ja akurat wychowałem się na takich przejażdżkach furmanką zaprzężoną w dwa konie, ale dla dzieci to na pewno ciekawa przygoda - powiedział jeden z podróżujących.
Niektórzy zdradzili nam też, że czują lekki niedosyt. - Zwiedziliśmy ul. Słowackiego, POW, Plac Kościuszki i oczywiście Stary Rynek. Jesteśmy bardzo zadowoleni, ale jak dla mnie trochę za mało informacji było przekazywanych przez pana przewodnika. Oczywiście rozumiem, że to przez ograniczony czas, ale miło byłoby poznać jakieś niuanse związane np. z naszą pocztą czy dworcem. Moim zdaniem jednak takie wycieczki na pewno powinny być powtarzane - dodała piotrkowianka, której również udało się odbyć tę nietypową podróż.