Kawa na Petersburskiej, czyli spacer po XIX-wiecznym Piotrkowie

Strefa FM Poniedziałek, 09 lipca 20183
Jak wyglądało codzienne życie mieszkańców XIX-wiecznego Piotrkowa? Gdzie znajdowała się najlepsza piotrkowska kawiarnia, co i za ile kupowano wtedy w sklepach, jak obchodzono karnawał, kto miał pierwszy samochód w mieście? Te i wiele innych ciekawostek znaleźć można w niedawno wydanej książce Kamila Walczaka pt. "Kawa na Petersburskiej, czyli spacer po XIX-wiecznym Piotrkowie". Nam autor opowiedział o kulisach powstania książki.
fot. archiwum K. Walczakafot. archiwum K. Walczaka

To beletrystyka czy przewodnik?
Można powiedzieć, że to połączenie obu tych gatunków. Autentyczny jest główny bohater, Franciszek Ksawery Span. Książka jest spacerem po mieście, podczas którego oglądamy ówczesną rzeczywistość jego oczami. Odwiedzamy ulice: Rwańską, Konarskiego, Łazienną Suchą.
Pierwsza część tytułu to "Kawa na Petersburskiej". Co to oznacza?
Petersburska to dawna nazwa ulicy Słowackiego. Słowo pochodzi od rosyjskiego miasta i zwraca uwagę na element rusyfikacji narodu polskiego, w tym również mieszkańców Piotrkowa Trybunalskiego. XIX-wieczny Piotrków był miastem pięknym i rozwijającym się, do dziś można odnaleźć jego liczne ślady w architekturze. Lokale na Petersburskiej były bardzo dobrej jakości, można się było tam napić m. in. kawy wiedeńskiej. W książce są one wymienione, opisałem też ich wnętrza. Niektóre składały się aż z siedmiu sal, w tym z sali bilardowej i sali dla kobiet. Na miejscu można było czytać gazety nie tylko polskie, ale i zagraniczne. Myślę, że obecnie na Słowackiego mniej jest miejsc, w których można wypić tak dobrą kawę.
Powiedział Pan, że czytając tę książkę można się przekonać nie tylko jak XIX-wieczny Piotrków wyglądał, ale i jak pachniał. Udało się wyrazić zapach miasta słowami?
Obecnie miasto już nie pachnie tak jak wtedy i bardzo dobrze. Kanalizacja w Piotrkowie pojawiła się dopiero w latach 20. XX w. Wcześniej wszelkie nieczystości wylewało się na ulicę, więc przy dużych upałach zapachy nie należały do przyjemnych.
Jak długo zbierał Pan materiały do książki?
Powstanie książki mogę podzielić na dwie części: proces stricte pisarski oraz prace z wydawcą. Ten pierwszy etap zajął mi około pół roku, a korekta blisko rok. Podczas zbierania materiałów skupiłem się przede wszystkim na ówczesnej prasie. To prawdziwa skarbnica wiedzy. Początkowo planowałem napisać książkę w specyficznym XIX-wiecznym języku, który się w niej pojawiał, ale wówczas mogłaby być trudna w odbiorze, a i moje zdolności lingwistyczne nie są wystarczające. Mimo to starałem się dobierać słowa, które najlepiej oddają ówczesną rzeczywistość.
Planuje Pan kolejne książki?
Myślę o tym, by napisać pewnego rodzaju kontynuację tej książki, ale dotyczącą już innego okresu.

 

Rozmawiał: Marcin Cecotka

Opracowała: Milena Nowakowska


Zainteresował temat?

1

6


Zobacz również

reklama

Komentarze (3)

Zaloguj się: FacebookGoogleKonto ePiotrkow.pl
loading
Portal epiotrkow.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść wypowiedzi zamieszczanych przez użytkowników. Osoby komentujące czynią to na swoją odpowiedzialność karną lub cywilną.

gość ~gość (Gość)09.07.2018 17:58

Zróbcie też wycieczkę żeby piotrkowianie poznali co ruscy zniszczyli w Piotrkowie. Bo jak na razie to wszystko cacy wygląda...

210


Ernst ~Ernst (Gość)10.07.2018 17:28

Pan pisarz się myli. Nie ma kawy wiedeńskiej. Jest kawa PO wiedeńsku.

60


reklama
reklama

Społeczność

Doceniamy za wyłączenie AdBlocka na naszym portalu. Postaramy się, aby reklamy nie zakłócały przeglądania strony. Jeśli jakaś reklama lub umiejscowienie jej spowoduje dyskomfort prosimy, poinformuj nas o tym!

Życzymy miłego przeglądania naszej strony!

zamknij komunikat