Protestujący wyposażeni byli w świeczki, znicze i ulotki z napisem „Popieram protest lekarzy”. Spotkanie rozpoczęli od wspólnego odśpiewania hymnu państwowego. Kiedy do zgromadzonych przed sądem dołączyła posłanka Elżbieta Radziszewska, rozgorzała dyskusja o impasie, jaki wywołał protest lekarzy rezydentów, który - przypomnijmy - trwa już kilkanaście dni.
- W poniedziałek wszystkie środowiska medyczne mają się spotkać i rozmawiać o tym, co dalej robić. Premier nie chce z nimi rozmawiać, a minister Radziwiłł chyba sobie żarty robi – mówiła E. Radziszewska. - Prezes Kaczyński z kolei mówi, że to jakieś „inne” siły, wcale nie związane ze służbą zdrowia, stoją za tymi młodymi ludźmi, którzy protestują. Dlatego właśnie myślę, że całe środowisko medyczne stanie za młodymi rezydentami. Nie chcę, by przerodziło się to w strajk ogólny, bo przecież każdy z nas może być pacjentem.