Mężczyzna miał widoczne na rękach skaleczenia. - Najpierw przewieziono go do szpitala, potem do komendy, gdzie został osadzony w policyjnym areszcie do wyjaśnienia.
Pokrzywdzony właściciel lokalu wstępnie oszacował straty na 1 tys. zł. 29-latkowi grozi kara pozbawienia wolności od 3 miesięcy do 5 lat - informuje Ewa Dróżdż z KMP w Piotrkowie.