Autorem koncepcji jest OPZZ. - Chcemy, aby wynagrodzenie za każdą pracę w niedzielę było co najmniej 2,5 razy wyższe niż za pracę w dni powszednie - mówił w Maglu Piotr Szumlewicz, przedstawiciel Związku. - Sejm zamiast ograniczaniem handlu w niedzielę, powinien skupić się na regulacjach ustawowych dotyczących wyższych płac w tym czasie. Propozycja "Solidarności" jest naszym zdaniem niespójna, ma wiele niekonsekwencji, zakłada zakaz handlu, ale nie dla wszystkich. My uważamy, że gdyby pracodawca podniósł stawkę godzinową do 32 zł 50 gr, ludzie chcieliby w niedzielę pracować. W sklepach, hipermarketach i galeriach handlowych wciąż są bardzo niskie płace i to jest największa bolączka pracowników. Szczególnie wiele nieprawidłowości ma miejsce w małych sklepach, które z nieznanych przyczyn "S" chce dowartościować. Oczywiście niezbędna przy takim rozwiązaniu byłaby klauzula dobrowolności. Pracownik musiałby wyrazić pisemną zgodę na pracę w niedziele.
Przedstawiciel OPZZ powiedział też, że jego organizacja dopiero rozpoczyna budowanie poparcia dla swojego pomysłu wśród różnych środowisk. Szumlewicz dodał, że nawet w samym rządzie, przychylnie patrzącym na propozycję "Solidarności", nie ma jednomyślności.
A wśród internautów?