17 maja o godzinie 14.40 na ulicy Traugutta w Tomaszowie Mazowieckim kryminalni zauważyli dwóch mężczyzn znanych z wcześniejszych konfliktów z prawem. Podejrzewani na taczce przewozili elementy metalowe. - Były to rury z uchwytami do znaków drogowych, stojaki do znaków i inne elementy wykorzystywane do naprawy i znakowania dróg. Mieszkańcy Tomaszowa nie potrafili wytłumaczyć, skąd mają przewożone przedmioty. Mężczyźni w chwili zatrzymania byli nietrzeźwi. Alkotest wykazał u nich podobny wynik po 1,2 promila alkoholu w organizmie – relacjonują funkcjonariusze z tomaszowskiej Komendy.
Policjanci pojechali do firmy remontującej drogi w Tomaszowie Mazowieckim. Skradzione przedmioty kierownik budowy rozpoznał jako własność firmy remontowej. Wartość strat została wyceniona na 890 zł. Przedmioty składowane były na ogrodzonej posesji przy ulicy Warszawskiej.
Podejrzani noc spędzili w policyjnym areszcie. Następnego dnia usłyszeli zarzuty kradzieży grozi im do 5 lat więzienia.