Propozycja PiS, by w wyborach samorządowych w 2018 roku nie mogli kandydować wójtowie, burmistrzowie i prezydenci miast, którzy mieliby za sobą dwie kadencje wzbudziła wiele kontrowersji. Powodem jest oczywiście zarzut, że naruszałoby to zasadę „prawo nie działa wstecz”. Propozycję skrytykował nawet prezydent Andrzej Duda, który od początku sugerował, że ustawy samorządowej z wsteczną dwukadencyjnością nie podpisze.
Opór wobec ustawy okazał się na tyle silny, że PiS musiał z tego zrezygnować. – Biorąc pod uwagę wszystkie okoliczności (…) doszliśmy do wniosku, że podtrzymamy zasadę dwóch kadencji dla osób, które pełnią funkcje jednoosobowe, a więc wójtów, burmistrzów i prezydentów, ale z karencją, tzn. z odłożeniem tego na dwie kadencje – mówił Kaczyński na konferencji prasowej po spotkaniu z pełnomocnikami okręgowymi i regionalnymi partii ds. kampanii samorządowej.
O reelekcję będą się zatem mogli ubiegać: prezydent Krzysztof Chojniak, burmistrz Wolborza Andrzej Jaros oraz wójtowie: Aleksandrowa (Dionizy Głowacki), Gorzkowic (Alojzy Włodarczyk), Moszczenicy (Marceli Piekarek), Ręczna (Piotr Łysoń), Rozprzy (Janusz Jędrzejczyk), Woli Krzysztoporskiej (Roman Drozdek).