Policjanci z wydziału kryminalnego bełchatowskiej komendy otrzymali sygnał, że z firmy zajmującej się produkcją perfum na terenie powiatu bełchatowskiego ginie towar. Funkcjonariusze ustalili, że sprawcą może być 21-letni bełchatowianin zatrudniony w tym zakładzie. Policjanci podejrzewali też, że skradzione perfumy mężczyzna może przechowywać w mieszkaniu u swojej znajomej. 5 kwietnia kryminalni pojechali na przeszukanie. W mieszkaniu mężczyzny oraz w miejscu zamieszkania jego znajomej funkcjonariusze znaleźli perfumy, które pochodziły z kradzieży. Bełchatowianin został zatrzymany na terenie firmy, w której pracował. Przyznał, że kradł ponieważ mało zarabiał. Wyjaśniał też, że skradziony towar sprzedawał przypadkowym osobom, a uzyskane w ten sposób pieniądze traktował jako swoją premię. Proceder trwał od stycznia do kwietnia. Śledczy ustalili, że w tym okresie bełchatowianin ukradł towar wartości około 1700 zł. Mężczyzna trafił do policyjnego aresztu i usłyszał już zarzut. Grozi mu kara 5 lat więzienia.
- W Moszczenicy świętować będą gminne obchody 233. rocznicy uchwalenia Konstytucji 3 Maja
- Wspólna akcja krwiodawstwa ZHP i Akademii Piotrkowskiej przyciągnęła tłumy
- Radni nowej kadencji spotkają się po raz pierwszy
- Wypadek ciężarówki na S8 koło Wolbórza: cysterna dachowała blokując drogę do Warszawy przez kilka godzin
- Międzynarodowy Dzień Tańca w MOK
- Wiemy kto wystartuje do Parlamentu Europejskiego z listy PiS
- Świetne występy mażoretek z Sulejowa!
- Wywrócone pojazdy i złamany słup energetyczny. Groźny wypadek w Witowie (gm. Sulejów). Mężczyzna i 15-latka w szpitalu
- Nowy ambulans Samodzielnego Szpitala Wojewódzkiego