Nie wiadomo, czy pies został skatowany, czy był to wypadek (na przykład potrącił go samochód) i Tippi po prostu doczołgał się w spokojniejsze miejsce.
- Mieliśmy nadzieję, że jednak wstanie, że to tylko miednica, bo tak zwykle bywa... Niestety, wiemy już że piesek chodzić nie będzie - mówi Maria Mrozińska z piotrkowskiego schroniska.
Zwierzę jednak nie zostało uśpione - pracownicy schroniska twierdzą, że za dużo w nim chęci do życia i nadziei, by do tego dopuścić. Radosny, energiczny i pogodny piesek zostaje w schronisku, a gdy tylko zrobi się cieplej, uruchomiona zostanie zbiórka na specjalny wózek, który ułatwi zwierzęciu poruszanie się. Puszka na zbiórkę dla Tippiego stać będzie w siedzibie piotrkowskiego TOZ, a już niebawem powstać ma specjalny plakat promujący akcję i pomoc dla okaleczonego psiaka.
Warto przypomnieć, że nie byłaby to pierwsza zbiórka na wózek dla sparaliżowanego w wypadku czworonoga - w 2011 roku serca piotrkowian podbiła historia pobitej, znalezionej na torach kolejowych suczki - Ciuchci. Na szczęście udało się zebrać pieniądze potrzebne na zakup wózka, a zwierzę znalazło nowy dom i kochających właścicieli.
AKTUALIZACJA: Na Facebooku pojawiła się już akcja zbiórki dla Tippiego.