Ludowcy spotkali się z mediami przy pomniku Wincentego Witosa w Piotrkowie. – To symboliczne miejsce, bo w naszej nowej strategii zakładamy powrót do korzeni, do ideałów ruchu ludowego z lat 20. - powiedział prezes Polskiego Stronnictwa Ludowego Władysław Kosiniak-Kamysz.
W czwartek w Piotrkowie Trybunalskim zebrał się Zarząd Wojewódzki Polskiego Stronnictwa Ludowego, poszerzony o delegatów na kongres. - Będziemy rozmawiać o kwestiach programowych. Dzisiaj Zarząd Wojewódzki udzieli oficjalnego poparcia kandydatowi na prezesa Władysławowi Kosiniakowi-Kamyszowi – mówił Dariusz Klimczak, wicemarszałek województwa łódzkiego, a towarzyszyli mu m.in. władze naszego powiatu – starosta Stanisław Cubała i wciestarosta Piotr Wojtysiak.
- To, co głosił Wincenty Witos staje się dziś zadziwiająco aktualne – wolne państwo, w którym każdy z obywateli jest zobowiązany brać w nim czynny udział, demokracja, wolność człowieka. Będziemy powtarzać te hasła nie tylko jako przesłanie historyczne, ale również jako misję na przyszłość - mówił Kosiniak-Kamysz.
Prezes zielonych zaznaczył swój zdecydowany sprzeciw wobec CETA, czyli umowy o wolnym handlu pomiędzy Kanadą i UE. – To budzi nasz głęboki niepokój, również sposób przyjmowania tej umowy. PiS jest odważne i wymachuje szabelką w Polsce. Tymczasem w UE schyla głowę i podpisuje wszystko bez mrugnięcia okiem. Umowa ta ma znieść cła i sprawia, że istnieje ryzyko wejścia na polski rynek żywności GMO, a nasi rolnicy, którzy produkują dobrą, zdrową żywność, nie wytrzymają konkurencji z wielkimi kanadyjskimi farmerami, którzy stosują różnego rodzaju chemikalia. Nowoczesna, Platforma Obywatelska i PiS popierają automatyczne wejście CETA. My mówimy – najpierw decyzja parlamentu narodowego, ratyfikacja, podpisanie przez prezydenta, dopiero później wejście w życie – mówił w Piotrkowie szef ludowców.
Z sondażu Instytutu Pollster dla "Super Expressu" z 11 października wynika, że na PSL chce głosować jedynie 2% badanych, a to oznacza, że ludowcy nie weszliby do Sejmu. Jak komentuje sondaż Kosiniak-Kamysz? – Wg ostatniego sondażu mamy 5-procentowe poparcie – powiedział. – To wiarygodny sondaż na próbie 1000 osób. Widać, że odrabiamy straty. Nie jest łatwo partii, która została przejechana walcem nienawiści i zawiści ze strony dziś rządzących. Okłamano polską wieś i te kłamstwa dziś zaczynają wreszcie wychodzić na jaw. Miały być dopłaty podwojone, są opóźnione; miały być gwarantowane ceny minimalne, nie ma ich; miał być skup interwencyjny, a mamy rozlewający się ASF i jeszcze CETA wprowadzająca GMO do Polski. Wieś potrzebuje trochę więcej czasu, żeby zobaczyć, jak wygląda prawda.