Kto to taki misjonarz miłosierdzia?
To człowiek wyznaczony przez Ojca Świętego na czas Roku Miłosierdzia. To człowiek, któremu polecono specjalne zadania. Był taki czas, kiedy diecezje, zakony miały wytypować ze swojego grona kandydatów na misjonarzy miłosierdzia, napisać im referencje i te dokumenty przesłać do Stolicy Apostolskiej. Na podstawie tych zgłoszeń specjalni ludzie wyznaczeni przez Ojca Świętego wybrali misjonarzy miłosierdzia z całego świata, aby w tym szczególnym czasie, jakim jest Rok Miłosierdzia pełnili powierzone im zadania.
Ilu takich misjonarzy jest na terenie Polski?
75, a więc niewielu. Na całym świecie trochę ponad 1000.
Czy to jest kłopot czy zaszczyt?
Na pewno zaszczyt, a czy kłopot, to zależy kto i jakie obowiązki podejmuje. Akurat w moim przypadku nie jest to szczególnie obciążające, ponieważ jest to głoszenie rekolekcji, misji świętych i pełnienie posługi spowiednika. Te obowiązki łączę z tymi, które pełnię na co dzień.
Czy ojciec jest takim specjalnym spowiednikiem?
Tak, myślę, że takim, do którego ludzie mogą przyjść z większą śmiałością, zwłaszcza ci, którzy mają jakiś opór, jakiś lęk, ponieważ dawno nie byli. My musimy dostrzec w człowieku, który do nas przychodzi pragnienie przebaczenia, nawet jeżeli nie jest ono wyrażone wprost. Musimy być wrażliwi na wstyd człowieka, który przychodzi. Wiemy przecież, że sakrament pokuty jest trudny. Dane misjonarzy podane są na stronie Konferencji Episkopatu, tam są adresy mailowe, telefony.
Często odwiedzają ojca ludzie, którzy szukają takiego kontaktu, potrzebują rozmowy?
Oczywiście, że tak, choć niekoniecznie ludzie kierują się kluczem, kto jest misjonarzem miłosierdzia, a kto nie. Kierują się raczej takimi bardziej ludzkimi odczuciami, np., że ktoś sympatycznie wygląda, łagodnie, wtedy mają odwagę, aby poprosić o rozmowę.
A jest ojciec łagodny?
Staram się.
Jakie ojciec ma zadania do wykonania?
Zadania misjonarza miłosierdzia Ojciec Święty określił w Bulli Misericordiae vultus - to taki dokument, który ogłasza Rok Miłosierdzia i przedstawia to, jak Ojciec Święty widzi ten czas - co trzeba w tym czasie robić, co można uzyskać. Tam Ojciec Święty napisał, że zadaniem misjonarza miłosierdzia jest bycie znakiem matczynej miłości Kościoła. Po drugie naszym zadaniem jest ułatwianie spotkania – bycie otwartym człowiekiem, który zachęci do tego spotkania. Głównym naszym zadaniem jest głoszenie bożego miłosierdzia, jak napisał Ojciec Święty „bycie przekonującym kaznodzieją miłosierdzia”.
Ojciec może również udzielać rozgrzeszenia w wyjątkowych sytuacjach.
Ojciec Święty dał w ręce misjonarzy miłosierdzia szczególne narzędzie, którym jest odpuszczanie w Roku Miłosierdzia grzechów, które zwykle zastrzeżone są dla Stolicy Apostolskiej. Są cztery takie grzechy: profanacja najświętszego sakramentu, przemoc wobec Ojca Świętego; sytuacja, kiedy ksiądz rozgrzesza wspólnika w grzechu przeciwko VI przykazaniu w Dekalogu („nie cudzołóż”); czwarty grzech to zdrada tajemnicy spowiedzi.
Rozmawiała Beata Hołubowicz-Stachaczyk