Jak dawniej świętowano w Piotrkowie?

Strefa FM Piątek, 25 marca 20166
W związku z obchodzonymi świętami wielkanocnymi przypomnijmy jak wyglądały one dawniej w regionie piotrkowskim.
Jak dawniej świętowano w Piotrkowie?

Jeśli chodzi o Niedzielę Palmową – piotrkowska palma była bardzo skromna, ale miała trzy najważniejsze elementy – musiała mieć gałązki z baziami, trawkę, tak by przypominała palmę, którą kładziono Jezusowi pod kopyta osiołka, na którym wjeżdżał do Jerozolimy. I barwinek. Gałązki z "kotkami" i barwinek to nawiązanie do wiosny. Później te palmy mogły być ozdabiane wstążeczkami, bibułkami, ale najważniejsze były te trzy elementy.

 

W czwartek zaczynało się tzw. Triduum Paschalne – księża obmywali ludziom ubogim nogi w kościołach. Wtedy księża spotykali się w innych ośrodkach. W wiejskich kościołach była zupełna cisza. Nie biły dzwony. Po granicach pól chodzili chłopcy i przeganiali złe siły za pomocą hałasu drewnianych kołatek

 

Piątek to dzień bardzo szczególny – wtedy umarł Jezus, więc trzeba było zachować szczególną ostrożność. Wierzono, że to był dzień, w którym grasowały czarownice. Dziewczęta wierzyły, że o świcie należało się wykąpać w najbliższym potoku, żeby zyskać urodę. Nie mogły jednak pod żadnym pozorem się w nim przeglądać. Wtedy ta "czarodziejska" moc wody wielkopiątkowej przestała działać.

 

Wielka Sobota to z kolei święcenie pokarmów, wody i ognia. Tak jak robimy to dzisiaj, zabierano do domu poświęconą przez księdza wodę i używano jej później – na przykład przy okazji poświęcenia domu. Wygaszano stary ogień i przynoszono spod kościoła nowy.

 

Jeśli zaś chodzi o święcenie pokarmów – kiedyś ksiądz przychodził i poświęcał wszystkie pokarmy. Zbierano je albo w domach bogatszych gospodarzy, albo przynoszono pod przydrożne kapliczki. Teraz najczęściej zanosimy koszyczki z symbolami pokarmów – chleb, sól, pieprz, chrzan, ocet, kiełbasa, jajka, baranek – symbol Zmartwychwstałego Chrystusa. Trzeba pamiętać, że jedzenie, które się święci, powinno być takie, którego nie zabraknie w przyszłym roku. Nie należy wkładać do tych koszyczków jajek czekoladowych. One służą do zabawy polegającej na odnajdywaniu ich przez dzieci. Ten zwyczaj przywędrował do nas z Zachodu.

 

Pamiętajmy, że jeśli przynosimy pokarmy do kościoła, musimy wiedzieć, po co to robimy. Każdy z nich ma swoje znaczenie. Dawniej wierzono, że dziecko powinno spróbować wszystkiego – soli, pieprzu, jajka, kiełbasy, octu. Koszyczek to nie wielkanocny gadżecik.

 

Jeśli chodzi o Niedzielę Wielkanocną – to był dzień wielkiego nieróbstwa! Nie rozpalano nawet ognia w piecu. Po Rezurekcji wreszcie można było się najeść. Post na wsi był przestrzegany bardzo rygorystycznie – nie jadło się nawet nabiału. Czekano na to święto z utęsknieniem. Wszystkie te kiełbasy, słodkości, pyszne jedzenie, które się przygotowało, mogły być wreszcie skosztowane.

 

Poniedziałek Wielkanocny to z kolei dzień społeczny – odwiedzano się, a chłopcy oblewali dziewczęta wodą, a one za śmigusa odwdzięczały się dyngusem, czyli prezentami. Najczęściej były to piękne pisanki, w chustach, z dedykacją – wiadomo, że kiedyś często funkcjonowało kojarzenie par, tak więc chłopak który upatrzył sobie dziewczynę, chciał ją jak najbardziej zmoczyć. Potem, jak te obchody się nieco uspokoiły, chłopcy chodzili z żywym kurkiem po dyngusie. Koguta przywiązywano do pałąku, a ten do dwóch kółek. Spojonego alkoholem ptaka obwożono po wsi. Wiadomo, że grupy, które chodziły po domach, nie należały do najbogatszy, stąd ten zwyczaj służył temu, żeby trochę dorobić. Najczęściej płacono produktami ze świątecznego stołu – wędlinami, ciastami, jajkami. Biedniejsze dziewczyny też szukały sposobu na zarobek – chodziły od domu do domu i śpiewały nabożne pieśni. Takich osób nie można było odprawić – one symbolizowały niesienie dobrej nowiny. Przyjmowano dobre życzenia, pieśni i przy okazji sobie pomagano za pomocą różnego rodzaju wiktuałów.


Zainteresował temat?

9

0


Zobacz również

Komentarze (6)

Zaloguj się: FacebookGoogleKonto ePiotrkow.pl
loading
Portal epiotrkow.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść wypowiedzi zamieszczanych przez użytkowników. Osoby komentujące czynią to na swoją odpowiedzialność karną lub cywilną.

expiotrkowianin ~expiotrkowianin (Gość)26.03.2016 16:59

Etnografia etnografią. Ja pragnę (za lekturą "Tygodnia") odwołać się do typowo miejskiej tradycji wielkanocnej w XIX-wiecznym Piotrkowie. Otóż, każdego roku zacni obywatele miasta odmawiali finansowania kwiatów na "groby pańskie", zaś organizowali przy nich kwesty na rzecz potrzebujących - głównie wdów i sierot. Warto byłoby wskrzesić tę tradycję i kultywować ją równie sumiennie jak nasi pradziadowie. Niech te święta będą dla nas przede wszystkich chwilą refleksji i otwarcia na Innych - tego Wszystkim Państwu życzę.

80


his. ~his. (Gość)26.03.2016 12:59

"Post na wsi był przestrzegany bardzo rygorystycznie – nie jadło się nawet nabiału"...nie napisano o jaki okres chodzi...jeśli chodzi o potrawy mięsne w tym drób to przed wojną a nawet długo po "poszczono" prawie przez cały rok ,gdyż na wsi polskiej była totalna bieda. I powoływanie się przez Starostę Piotrkowskiego na tradycję jeśli chodzi o jadło i napitki jest oględnie mówiąc... nieporozumieniem

70


serce rośnie ~serce rośnie (Gość)26.03.2016 11:24

Pamiętam to wszystko nawet z czasów "komuny" co za osiągnięcie. O sporcie nie widzą jak pisać i o świętach to samo, nic innego wtórny analfabetyzm.

41


iRBis ~iRBis (Gość)25.03.2016 22:02

Cóż za poplątanie!
O czym właściwie jest ten artykuł? Triduum paschalne nie "zaczynało się..." - a zaczyna się w Wielki Czwartek. Milczące dzwony, święcenie ognia i wody, obmywanie nóg - jak wiele elementów liturgii jest ciągle niezmiennym elementem w kościele katolickim. Cisza panuje w kościołach - bez względu na to, czy są wiejskie, czy miejskie.
Palmy, dyngus - opisane są jak w całej polsce. Nowością jest dla mnie "kurek" - jako żywy kogut, do tego pijany. Musi to dotyczyć czasów dość zamierzchłych. W końcu blisko nam do regionu łowickiego, a drewnianego kurka autor "Chłopów" nam opisał.
Co do "kojarzenia par" - na szczęście funkcjonuje nam do dziś!
Jeśli więc jakiś chłopak dziewczynę sobie upatrzył - zyczę pomyślnego skojarzenia!

62


Imię Imięranga25.03.2016 21:32

Panie Kwiatkowski, jakiego okresu dotyczy ten art. ? Określenie dawniej, kiedyś nie definiuje kiedy dokładnie to było.

53


reklama
reklama

Społeczność

Doceniamy za wyłączenie AdBlocka na naszym portalu. Postaramy się, aby reklamy nie zakłócały przeglądania strony. Jeśli jakaś reklama lub umiejscowienie jej spowoduje dyskomfort prosimy, poinformuj nas o tym!

Życzymy miłego przeglądania naszej strony!

zamknij komunikat