- Tego efektu do końca roku nie osiągnęliśmy. Napisaliśmy do Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska o przedłużenie terminu na wykazanie się efektem – mówił podczas sesji Rady Miasta (2 marca) wiceprezydent Adam Karzewnik.
Przez ostatnie kilka miesięcy miasto apelowało do mieszkańców, aby ci przyłączali się do kanalizacji, na co piotrkowianie dostawali dofinansowanie.
- Nikt nie byłby zadowolony, gdybyśmy musieli oddać pieniądze, które dostaliśmy w ramach dotacji. W tej chwili mamy ok. 1000 mieszkańców, potrzebujemy 1500 dostawców ścieków – dodał Karzewnik.
W związku z tym, że efektu ekologicznego Piotrków wciąż nie osiągnął, do miejskiej kanalizacji będzie można się podłączać do końca czerwca. Urzędnicy znów więc apelują i namawiają. Władze miasta przypominają, że tak naprawdę jest to nasz obowiązek wynikający z przepisów prawa, bowiem ustawa o utrzymaniu czystości i porządku w gminie nakazuje, w terminie niezwłocznym po wybudowaniu w ulicy kanalizacji sanitarnej przyłączenie się do niej. Wyjątek stanowią przydomowe oczyszczalnie ścieków, które spełniają odpowiednie normy.