Bełchatowscy funkcjonariusze wszczęli dochodzenie przeciwko nietrzeźwej 50-letniej bełchatowiance, która 12 października o godzinie 9.50 na ulicy Armii Krajowej w Bełchatowie, kierując osobową mazdą, spowodowała kolizję z oplem kierowanym przez 26-letnią bełchatowiankę. Kobiety nie odniosły obrażeń, natomiast uszkodzone zostały ich auta. Przeprowadzone przez policjantów badanie stanu trzeźwości 50-latki wykazało 2,76 promila w organizmie. Druga z uczestniczek kolizji była trzeźwa. Oprócz odpowiedzialności za spowodowanie zdarzenia drogowego kierująca mazdą bełchatowianka stanie przed sądem za kierowanie samochodem w stanie nietrzeźwości, za co grozi jej utrata prawa jazdy i dwa lata pozbawienia wolności.
To nie jedyny pijany kierowca zatrzymany tego dnia przez bełchatowskich policjantów. O godzinie 16.25 w Hucie (gmina Bełchatów), funkcjonariusze kontrolujący jadącego bez zapiętych pasów bezpieczeństwa kierowcę opla astry wyczuli od niego woń alkoholu. W badaniu okazało się, że 62-letni mieszkaniec gminy Bełchatów w organizmie ma aż 2,9 promila alkoholu. Później okazało się też, że ma dwa aktualne zakazy kierowania samochodem i nie powinien siąść za kierownicą aż do 2020 roku. Za zlekceważenie sądowych wyroków mężczyźnie grozi kara do trzech lat więzienia.